W dniu tym obowiązywał surowy post (oczywiście bez kawałeczka mięsa). Dozwolony był tylko jeden obfity posiłek i oprócz niego, jeszcze dwa, ale tylko jako niewielkie „przekąszanie”.
Tradycyjnym i obowiązkowym daniem na Popielec była ⇒kwaśna zupa jajeczna oraz ⇒kapusta ze śledziami.
Dziś śledzie solone są na Węgrzech rzadkością, ale Wam, na pewno, nie sprawi problemu ich zakup.
Ostatnio, w dużych hipermarketach węgierskich, zdarza się spotkać polskie, bardzo dobre śledzie.
Kiedyś na Węgrzech (ja tego nie pamiętam!), w nastrojowych, wiejskich karczmach
stali, spragnieni piwa bywalcy za darmo dostawali do tego napoju właśnie
kiszoną kapustę ze śledziami.
Poniżej znajdziecie przepisy na oba te dania, a o potrawach na okres ⇒Wielkiego Postu rozpisuję się oddzielnie.
|
|
Robimy brązową zasmażkę...
Do rozgrzanego (w garnku) tłuszczu dodajemy łyżeczkę cukru-pudru. Kiedy zbrązowieje, dosypujemy mąkę
i startą na grubej tarce cebulę.
Dokładnie mieszamy, przyprawiamy czerwoną papryką, ponownie mieszamy i dolewamy 1,5-2 l wody.
Solimy, „pieprzymy”, dodajemy listek laurowy, łyżkę
octu. Zagotowujemy i następnie przecedzamy.
Przed podaniem, zagotowujemy i wbijamy do wrzącej zupy po 2 jajka (dokładnie roztrzepane) na osobę.
Powoli gotujemy przez kilka minut.
Już w talerzach, dodajemy śmietanę.
Tradycja, to tradycja!
Życzę smacznego!
Surową kiszoną kapustę mieszamy z cebulą pokrojoną na cienkie plasterki (lub półplasterki), przyprawiamy kminkiem i skrapiamy dobrą oliwą (tradycyjnie był to olej lniany, ale dziś, kto go lubi?). Dokładnie mieszamy.
Śledzie, jeżeli kupiliśmy „z beczki”, należy odpowiednio przygotować. Po wymoczeniu, oczyścić i odfiletować. Odfiletowane śledzie kroimy na kawałki o szerokości 2-3 cm. Dodajemy do surówki. Mieszamy.
Porcje sałatki ozdabiamy ćwiartkami lub „szóstkami” jajek ugotowanych na twardo.
Smacznego!
|
|
|
Karpia czyścimy, ⇒filetujemy. Płaty mięsa kroimy na porcje o szerokości 3 cm, ⇒nacinamy od strony zewnętrznej, co kilka milimetrów (do wyczuwalnego „chrupnięcia”), solimy, skrapiamy sokiem z cytryny (lub octem), nacieramy papryką (i słodką, i ostrą), po czym wstawiamy do lodówki.
Cebulę kroimy na plasterki, pozostałe warzywa, wzdłuż, na ćwiartki i wkładamy do
garnka. Dodajemy pozostałości z filetowania ryb, zieleninę selera lub pietruszki
i zalewamy taką ilością wody, aby przykryła wszystkie składniki. Przyprawiamy
rozgniecionym czosnkiem oraz solimy.
Zagotowujemy na silnym ogniu, zdejmujemy szum i gotujemy dalej bardzo powoli
do zupełnej miękkości. Miękkie warzywa wyjmujemy. Ości powinne się rozpadać przy mieszaniu!
Wywar mieszamy i przecedzamy, a następnie ponownie zagotowujemy. Dodajemy
odfiletowane porcje ryb i gotujemy przez około 8-10 minut.
Ugotowane porcje karpia wyjmujemy i układamy w miseczkach. Ozdabiamy ugotowanymi i fantazyjnie
pokrojonymi warzywami i kawałeczkami cytryny.
Wywar zagotowujemy. Możemy go sklarować.
Klarowanie galarety:
2 białka ubijamy prawie na pianę,
dodajemy pół szklanki wody i ubijamy dalej. Mieszamy z taką samą (pół szklanki)
ilością gorącego wywaru i wszystko wlewamy do garnka z wywarem.
Gotujemy przez 5 minut, a następnie odstawiamy na 10 minut.
Po upływie tego czasu, ostrożnie zdejmujemy pianę i wywar przecedzamy przez
czystą, ale starą, mokrą ściereczkę.
Teraz dobrze jest zrobić próbę na zastyganie naszej galarety. Na płaski talerzyk
wlewamy łyżkę wywaru i wstawiamy do lodówki. Jeżeli po pewnym czasie przyzwoicie
zastygnie - jest OK! Jeżeli nie - dodajemy żelatynę, według przepisu na opakowaniu.
Wystudzonym wywarem zalewamy zawartość miseczek. Odstawiamy do zastygnięcia.
Smacznego!
Kukurydza (fot, PxHere)
|
|
30 dag kukurydzy (suche ziarna) mielemy w specjalnym młynku (żarnach) lub po prostu, kruszymy w dużym moździerzu na okruchy wielkości ziarenek ryżu, po czym myjemy w kilku wodach.
Rozkruszoną kukurydzę zalewamy wodą i na wolnym ogniu gotujemy prawie do miękkości, często mieszając (łatwo się przypala). Lekko solimy i gotujemy dalej, dopóki nie będzie zupełnie miękka - powinna być, mniej-więcej taka, jak gotowany ryż.
Spożywamy z mlekiem.
Jeżeli podajemy na gorąco, to z zimnym mlekiem; jeżeli na zimno, to kasza smaczniejsza jest
z gorącym.
I na zimno, i na gorąco smakuje również ze zsiadłym mlekiem lub śmietaną.
W biednych rodzinach konsumowano ją na gorąco, polewaną (warstwowo) olejem z pestek dyni lub słonecznikowym.
Kaszę kukurydzianą dodawano, zamiast ryżu, do
⇒kapusty faszerowanej (postnej).
Smacznego!
Bardzo fajny i prosty deser. Szczerze zachęcam do spróbowania!
|
|
Miód podgrzewamy w rondelku do tej pory, dopóki nie zbrązowieje.
Dodajemy masło i przy ciągłym mieszaniu wsypujemy pop-corn.
Podgrzewamy na niewielkim ogniu do tej pory, dopóki cały miód nie wsiąknie w pop-corn,
a ten nie zmięknie.
Zawartość rondla wykładamy na płaski talerz wysmarowany olejem. Mokrymi rękoma formujemy z pop-cornu kulki o średnicy 3-4 cm. Kulki obtaczamy we wiórkach kokosowych.
Smacznego!
Surówka bardzo prosta i dość popularna na Węgrzech!
|
Kapustę układamy na talerzu i skrapiamy lnianym olejem. Dekorujemy „fikuśnie” pokrojonymi jajkami.
Smacznego!
Ostatnie poprawki: 16.06.2023 07:52:25
Możliwe, że tego szukałeś:
Odkrywamy dzieje Słupska i okolic »•« ...przy okazji zajrzyj do
|
Strona zawiera linki do innych stron, za których założenie nie ponosimy żadnej odpowiedzialności.
Dystansujemy się od eksterytorialnych stron, których treści nie są zgodne z prawem lub zawierają dialery.
Za treść stron dołączonych do linków odpowiadają wyłącznie ich autorzy.