Dzień ¶w. Andrzeja (Andrzejki) - 30 listopada (szent András napja) - Dzień urodzin ¶więtego Andrzeja, patrona Szkocji, Rosji i Grecji. Niedziela najbliższa temu dniu, to już pierwsza ⇒adwentowa niedziela. Adwent, to okres przygotowań do ¦wi±t Bożego Narodzenia i pocz±tek roku liturgicznego. Adwentowe zwyczaje wywodz± się z V-VI wieku, a słowo „adwent” znaczy po łacinie „przyj¶cie boga”.
Starym i pięknym zwyczajem jest robienie wieńców adwentowych. Kr±g, koło, pier¶cień, wianek s± atrybutami wieczno¶ci. Płomień ¶wiec zapalanych w każd± adwentow± niedzielę, przybliża nas do nadchodz±cego ¶więta zwi±zanego z narodzinami Chrystusa.
Drzwi domów ozdabiano w przeróżny sposób. Wieszano na nich duże precle przystrojone jedwabnymi wsz±żkami,
gał±zkami ¶wierku, jałowca i pomalowanymi złot± farb± makówkami. Doł±czano inne błyszcz±ce „choinkowe”
cukierki i ¶wiecidełka. Wianki adwentowe wykonywano także z kolorowych jabłek.
Już w karnawale smakołyki te oddawano ptakom i hodowanym zwierzętom.
Zwyczaje węgierskie, zwi±zane z adwentem, s± podobne, jak w Polsce.
Post obowi±zuje w ¶rody, pi±tki i soboty. Od pierwszej adwentowej niedzieli, do Trzech króli nie zawierano
¶lubów (jedynie na zezwolenie biskupa). W tym okresie nie urz±dzano więc wesel, balów i innych
„rozrywkowych” spotkań.
Dzień ¶w. Andrzeja jest pierwszym dniem tradycyjnych przed¶wi±tecznych „¶winiobić”. Niemalże każdego dnia, aż do końca zbliżaj±cego się karnawału, codziennie słychać we wsi kwik zabijanych ¶wiń, a w powietrzu unosi się specyficzny zapach i dym.
W dniu ¶winiobicia, rzeĽnik zjawia się już o wschodzie słońca. Zwykle jest to jaki¶ kuzyn lub człowiek zaprzyjaĽniony z wła¶cicielem „ofiary”. Nikt osobi¶cie nie zabija własnego, pieszczonego przez cały rok zwierzęcia!
Po zarżnięciu ¶wini i osmaleniu jej, każdy ma swoje, dokładnie okre¶lone zadania. Kobiety smaż± ¶wież± krew, czyszcz± czosnek, przygotowuj± goł±bki, robi± kaszankę.
Gospodarz ma bardziej rozrywkowe zadania - częstuje wszystkich pomocników winem i pálink±.
W takim dniu, na obiad zwykle bywa ⇒zupa z karkówki (orjaleves) i ⇒paprykarz z wieprzowiny, ale w południe (bo to jest pora obiadowa Węgrów) jadano raczej niewiele - za dużo było pracy!
Za to kolacja bywa bardzo obfita i zaprasza się na ni± nie tylko pomocników i członków rodziny, ale również przyjaciół, s±siadów i bliskich znajomych.
Na kolacji wino i pálinka lej± się strumieniami, aby hodowla ¶wiń w następnym roku była jeszcze bardziej udana! Go¶cie otrzymuj± od gospodarzy "go¶cińca" - kiełbasę, kaszankę i pogácsa (małe, niesłodkie drożdżowe, o warstwowej strukturze - bułeczki). Przy pożegnaniu, go¶cie zapraszaj± gospodarzy na ¶winiobicie do siebie!
Oddzielnym tematem ¶winiobicia jest przygotowywanie kaszanek (w liczbie mnogiej, bo zwykle robi się równolegle kaszankę z krwi± i kaszankę biał± (z podrobami, ale bez krwi).
Kaszanka jest jednym z najsmaczniejszych i najpopularniejszych wyrobów masarskich. Wyrabia się j± ze wszystkich czę¶ci wieprza. Praktycznie więc, ¶winiobicie kończy się w zasadzie bez wyrzucania jakichkolwiek fragmentów tuszy i podrobów.
Kaszankow± mas±, kiszki wypełniamy bardzo luĽno, aby nie popękały w czasie obgotowywania
lub pieczenia.
Gotow± kaszankę gotujemy w temperaturze nie wyższej niż 90 °C. Nie wolno doprowadzać do wrzenia!
Wypełnione kiszki, wkładamy do zimnej wody, aby rozgrzewały się razem z ni±. Najczę¶ciej,
gotuje się w tej samej wodzie, co przeddtem mięso (wędliny). Wywaru nie wylewa się,
a wykorzystuje do rozcieńczania surowej, kaszankowej mieszaniny (zwłaszcza podrobowej) oraz
do przygotowywania potraw - np. goł±bków (do nadzienia i do gotowania). Dawniej gotowano
na takim wywarze zupy.
Decyduj±cym o jako¶ci hurki procesem, jest solenie. Na ¶winiobiciu,
nie jest najważniejsz± spraw± dietetyczno¶ć wyrobów, a ich smak i tradycyjno¶ć. Potrawy i produkty s±
prawdziwymi „bombami” tłuszczu i przypraw, a bez odpowiedniej ilo¶ci soli byłyby
„bez smaku”. Zwykle zużywa się 2-3 dag soli na kilogram wyrobu.
W wyniku próbowania przeróżnych, smakowitych k±sków, tracimy wyczucie „słono¶ci”.
Trzymajmy się więc ilo¶ci podanych w recepturach masarskich.
Na Węgrzech rzadko piecze się kaszanki, zwykle tylko obgotowuje, a piecze się tuż przed
spożyciem. Do pieczenia używa się tłuszczu, wytopionego ze ¶wieżej słoniny (sadła).
My możemy kaszankę upiec nawet na grillu, w folii...
Proponuję tylko podstawowe potrawy i produkty zwi±zane z dniem ¶więtego Andrzeja...
Większo¶ć przepisów, na wędliny i kaszanki, dotyczy ilo¶ci 10 kg wyrobów końcowych.
(na podstawie: Szakál László - „Régi ünnepek a konyhaban” (Minerva Budapest 1985)
...no to, po kolei: tor to jest uczta, raczej
stypa (ale uczta), czyli zupa „godna” uczty, okazji; zupa „na stypę”...
Ale kto umarł? No, niestety - umarł wieprz! Dlatego i cała impreza nazywa się
dísznótoros - ¶wińska stypa...
Co kraj, to obyczaj!
Ale to nie jest smutna impreza! Zabicie dorodnej ¶wini ¶wiadczy o zamożno¶ci gospodarzy i ta zamożno¶ć (trochę na pokaz) jest tym bardziej widoczna, im większe jest to przyjęcie.
Noworoczna zupa torosz - Újévi toros leves lúdgége tésztával
|
|
Podroby obgotowujemy w lekko osolonej wodzie i kroimy na niewielkie kostki.
Warzywa pokrojone na kr±żki, drobno posiekan± cebulę, podroby wkładamy do rondla i dusimy
na tłuszczu wieprzowym. Dodajemy listek bobkowy i sól. Od czasu do czasu mieszamy
i dolewamy wodę, uważaj±c aby się nie przypaliło.
Kiedy podroby s± już prawie miękkie, dolewamy wodę, solimy do smaku i na małym ogniu
gotujemy do miękko¶ci. Lekko zakwaszamy sokiem z cytryny.
Na koniec zaprawiamy zasmażk± z rozgniecionym czosnkiem i czerwon±, słodk±, mielon± papryk±.
Smacznego!
O nazwie zupy poczytajmy ⇒wyżej....
Disznótoros káposztaleves - ¦winiobiciowy kapu¶niak (fot. Bors gasztromagazin 2013.12.31)
|
|
Mięso opłukujemy, podroby czy¶cimy z niepotrzebnych błon, myjemy i odpowiednio przygotowujemy
(zwłaszcza ⇒nerki).
Mięso i podroby, bez krojenia na małe kawałki, wkładamy do dużego garnka, zalewamy wod± (tyle wody,
aby przykryła zawarto¶ć garnka). Gotujemy powoli, usuwaj±c tworz±cy się szum.
Kiedy już szum przestanie się pojawiać, dodajemy lekko wypłukan± i wyci¶nięt±
kapustę oraz drobno pokrojon± cebulę. Przyprawiamy pieprzem - raczej nie solimy,
ponieważ kapusta na pewno jest słona.
Dolewamy jeszcze trochę wody i gotujemy przynajmniej przez 2 godziny. Wygotowany płyn, uzupełniamy.
Ugotowane mięso i podroby wyjmujemy - do podania utrzymujemy je w cieple.
Przygotowujemy zasmażkę: z m±ki, oleju i papryki. Rozcieńczamy j± zimn± wod± i wywarem
z garnka, po czym dodajemy do zupy. Zagotowujemy, przyprawiamy...
W talerzach podajemy sam± zupę, a mięso i podroby - na oddzielnych półmiskach. Każdy
wybiera sobie porcje mięsiwa i podrobów, a do zupy dodaje łyżeczkę-dwie, ¶mietany.
Można i odwrotnie: najpierw mięso, ¶mietana i na to - zupa.
Smacznego!
(Na podstawie Bors gasztromagazin
2013.12.31; w zbiorach
ProtaSoft 003408-HU)
Goł±bki w moim wydaniu
|
|
Boczek przepuszczamy przez maszynkę do mielenia mięsa. Cebule bardzo drobno kroimy. Mięso mieszamy z pokrojon± cebul±, ryżem, rozgniecionym czosnkiem, pieprzem, papryk± i sol±. Bardzo dokładnie przyprawiamy do smaku.
Kiszon± główkę kapusty „rozbieramy”. Z listków, ostrym nożem, ¶cinamy najgrubsze żyły. W li¶cie te zawijamy nadzienie.
Na dno dużego garnka układamy kiszon±, szatkowan± kapustę, a następnie „faszerowane li¶cie”. Zalewamy tak± ilo¶ci± płynu, aby ten płyn przykrył zupełnie zawarto¶ć garnka (może to być wywar pozostały z gotowania mięsa, kaszanki (Węgrzy kaszankę gotuj±) lub po prostu - woda).
Górn± warstwę posypujemy czerwon± papryk±. Na sam wierzch możemy położyć plaster słoniny - dobrze to zrobi goł±bkom, a i sam± słoninę potem można też oczywi¶cie, zje¶ć.
Gotujemy na małym ogniu do tej pory, aż li¶cie kapusty nie będ± zupełnie miękkie.
Jeżeli kapusta jest bardzo kwa¶na, można j± przed użyciem - lekko wypłukać!
Takie kwa¶ne goł±bki, Węgrzy podaj± ze słodk±, kremow±, gęst± ¶mietan±!
Dobre jest, przy tym wszystkim, wytrawne, białe wino...
Smacznego!
|
Mięso przepuszczamy przez maszynkę do mielenia i dokładnie mieszamy z przyprawami.
Mas± t± wypełniamy dokładnie oczyszone i wymyte kiszki wieprzowe.
Pieczemy w dużej ilo¶ci tłuszczu. Na tej samej blasze, możne zapiec ziemniaki i potem razem podać.
Bardzo dobre z kiszon± kapust±.
Warto spróbować!
Smacznego!
Tarja - karkówka (fot. Hans - pixabay)
|
|
Pokrojone w plastry mięso wkładamy do szerokiego rondla (na gor±cy tłuszcz), lekko solimy.
Wlewamy około pół szklanki wody i dusimy do miękko¶ci.
Po odparowaniu wody, zarumieniamy po obu stronach, ale uważajmy, żeby nie wysuszyć. W międzyczasie przyprawiamy czosnkiem i sol± (według uznania). Możemy lekko posypać pieprzem
Podajemy z ⇒ziemniakami z cebul±.
Smacznego!
|
|
Mięso i podroby gotujemy w osolonej wodzie.
Ryż gotujemy prawie na miękko (również w osolonej wodzie).
Cebulę kroimy w drobn± kostkę i podsmażamy na przezroczysto.
Mięso i podroby przepuszczamy prze maszynkę do mięsa (z sitkiem ze ¶rednimi otworami), po czym dokładnie mieszamy z zeszklon± cebul±, ryżem i przyprawami.
T± mas± napełniamy wieprzowe, grube jelito (dokładnie oczyszczone i wymyte). Oba końce
dokładnie zawi±zujemy (sznurkiem).
Napełniamy raczej luĽno - zbyt mocno napełnione kiszki, mog± w czasie gotowania, pękn±ć!
Gotowe, napełnione mas± kiszki, obgotowujemy przez około 20-25 minut w wodzie o temperaturze 85-91°C, a następnie wykładamy na sół do ostygnięcia.
Według uznania, możemy dodać do masy-mięsno podrobowej (najlepiej już przy mieleniu)
smażon± krew i trochę ugotowanych skórek od słoniny.
Do tej kaszanki, często nie dodaje się ryżu (wtedy jest naprawdę po szwabsku).
Powstaje w ten sposób wyrób podobny może trochę do polskiej kiszki podgarlanej,
a może pasztetowej, ale...ale też dobry!
Zjada się wtedy tak± „kaszankę” na zimno.
Spożywamy na gor±co (obsmażon± lub zapieczon± w piekarniku) lub na zimno (niektórzy lubi±). Można z dodatkiem musztardy lub chrzanu.
Smacznego!
|
|
Drożdże mieszamy z cukrem i ciepł± wod±. Ostawiamy do wyro¶nięcia.
M±kę wyrabiamy z jajkiem, smalcem, ¶mietan±, sol± i dojrzałymi drożdżami na ciasto ¶redniej gęsto¶ci. Jeżeli jest za gęste - dodajemy wodę - powinno być lekko „rozci±gliwe”. Ciasto przykrywamy i odstawiamy na godzinę.
Teraz zajmiemy się łojem. Przepuszczamy go przez maszynkę do mięsa, a następnie mieszamy (miksujemy) na jednolit± masę. Cał± porcję łoju dzielimy na trzy czę¶ci.
Ciasto rozwałkowujemy i smarujemy jedn± porcj± łoju. Placek zwijamy, lekko rozpłaszczamy ręk± i ponownie rozwałkowujemy. Czynno¶ci te powtarzamy jeszcze dwa razy. Po ostatnim zwinięciu ciasta pozwalamy mu nieco odpocz±ć (20-30 minut), a następnie rozwałkowujemy je na grubo¶ć palca.
Z powstałego placka wycinamy kr±żki (¶rednica 3-7 cm). Wierzchy kr±żków lekko nacinamy (można kilka razy - na krzyż też) i smarujemy rozbełtanym jajkiem, uważaj±c, aby za bardzo nie posmarować boków bułeczek, bo nie wyrosn±.
Pieczemy na rumiano w piekarniku w temperaturze około 190 °C.
Ciasto można przyprawić dodatkowo pieprzem, aby nasze pogácse były bardziej pikantne. Nie mog± być mdłe i słodkie - bo przecież spożywamy z winem lub piwem.
Smacznego i na zdrowie!
Co to jest - ⇒salami - (zobaczmy w słowniczku).
|
|
Mięso i słoninę przepuszczamy przepuszczamy przez maszynkę o ¶rednich otworach
i dokładnie mieszamy ze wszystkimi przyprawami.
Masę mięsn± odstawiamy na 1-2 dni w chłodne miejsce - niech dojrzeje, niech się
dobrze wymieszaj± wszystkie smaki.
Po tym okresie, mieszank± mięsn± napełniamy jelita wołowe lub sztuczne, produkowane specjalnie dla salami. Zwracamy uwagę, aby wewn±trz kiszek nie pozostało powietrze. Jelita musz± być wypełnione „na twardo”.
Oczywi¶cie - najpierw jeden, a po napełnieniu, drugi koniec, mocno zawi±zujemy - na jednym z końców robimy pętelkę do powieszenia.
Gotowe „pałki” salami wieszemy na dr±żku do wędzenia. Podsuszamy przez kilka godzin, a następnie wędzimy w zimnym dymie - bardzo uważaj±c, aby dym nie był za bardzo gor±cy!
Po 2-3 dniach salami jest gotowe, ale musi jeszcze w chłodnym miejscu dojrzeć! Najsmaczniejsze jest przynajmniej za 2-2,5 miesi±ca.
Salami odajemy pokrojone na bardzo cienkie plasterki - powinne być prawie
przezroczyste!
Życzę sukcesów przy wędzeniu!
Nazwa tej kiełbasy pochodzi od nazwy miejscowo¶ci ⇒Békéscsaba. Oczywi¶cie, nie każda kiełbasa robiona w tym mie¶cie, jest „kiełbas± Csabai”. O nazwie decyduje sposób jej przygotowania.
Istniej± również inne kryteria decyduj±ce o tożsamo¶ci tej wędliny:
Wysuszone i uwędzone Csabai maj± such±, matow± powierzchnię. Po pokrojeniu plasterki maj± charakterystyczny, czerwony kolor (od papryki) oraz musz± być widoczne ziarenka (kawałeczki) mięsa i słoniny.
Spróbujmy zrobić tak± kiełbasę!
Kiełbasa w typie węgierskim wzorowana na csabai, tylko parzona i podsuszana
|
|
Mięso i słoninę przepuszczamy przez maszynkę o ¶rednich otworach i dokładnie mieszamy ze wszystkimi
przyprawami. Ze względu na małe dzieci, często zmieniano ilo¶ci ostrej i słodkiej papryki.
Masę mięsn± odstawiano kiedy¶ na 1-2 dni w chłodne miejsce - niech dojrzeje, niech się dobrze wymieszaj±
wszystkie smaki. Dzi¶, w domowych warunkach nie zawsze przestrzega się tej zasady. Masarze, na ¶winiobiciu,
po zmieleniu i wymieszaniu wszystkich składników, robi± mał± przerwę na 1-2 szklaneczki wina i zaraz
potem napełniaj± jelita.
Robimy kiełbasy w wyżej podanych wymiarach.
Końców zwykle nie zawi±zuje się, a jedynie przerywa jelita i zaciska palcami. Podczas wędzenia idealnie zaschn± i „same się zamkn±”.
Gotowe kiełbasy już następnego dnia id± „do dymu”.
Wędzi się w zimnym dymie przez około 6-8 dni (w zależno¶ci od grubo¶ci wędliny i jako¶ci dymu) - bardzo uważaj±c, aby dym
nie był za bardzo gor±cy.
Po uwędzeniu kiełbasy wieszamy w chłodnym i suchym miejscu. Kiedy¶ był to strych - pod strzech± (na Węgrzech
wykonan± z trzciny) było latem chłodno, zim± za¶ rzadko temperatura opadała poniżej 0 °C.
Życzę sukcesów!
Przepisy na kiełbasę Gyulai Gyulai kolbász s± tajne. Ten, które przesyłam, pochodzi z okolic Gyula -
z południowo-wschodniego, węgierskiego narożnika burz
- Békéscsaba, Békés, Mezőberény. Można
byłoby powiedzieć, że to ojczyzna węgierskiej kiełbasy, gdzie całe dynastie zajmuj± się kiełbasianym
sportem
.
Wyroby z podanych niżej składników i pieczone, i wędzone s± ¶wietne!
Grubo¶ć mielenia - raczej, jak w Polsce (sitko ze ¶rednimi otworami, aby tylko nie było za drobno!).
Kiełbasa w Hali Targowej nr 1 (rok 2010), gyulai, csipős, ostra (fot. J.Gruszka)
|
|
Smacznego!
Kiełbaski debreczyńskie, to jeden z najpopularniejszych rodzajów węgierskich wędlin. Dostępne s± w niemalże wszystkich bufetach. Podgrzewa się je w wodzie, na parze i piecze,a nawet wkłada się do nietypowych hot-dog -ów.
Kiełbaski debreczyńskie
|
|
Słoninę i wieprzowinę przepuszczamy przez maszynkę z sitkiem z dziurkami 3-4 mm, a cielęcinę przez sitko z otworkami 2 mm.
Na każdy kilogram mięsa (mieszanki mięsa i słoniny) dodajemy 2 dag soli, a pozostałe przyprawy - wg uznania. Składniki mieszamy ze sob± i rękami wyrabiamy na pulchn± masę.
Cienkie jelita napełniamy tak, aby były do¶ć twarde i skręcamy na krótsze kiełbaski - 10-15 cm. Kiełbaski dzielimy na pary - po dwie (st±d nazwa debreceni páros - debreczyńska para).
Kiełbaski parzymy w temperaturze 80-85°C (niech się nie gotuje!) przez 20 minut. Chłodzimy w zimnej wodzie i osuszone, wędzimy na jasny kolor.
Smacznego!
Ten przepis pochodzi z kuchni żydowskiej, ale dzi¶ coraz czę¶ciej można kupić w sklepach drobiowe wędliny. W¶ród składników nie ma co prawda wieprzowiny, ale postanowiłem przepis zamie¶cić w tym dziale.
Kiełbaski debreczyńskie z...
|
|
Mięso indycze i gęsie sadło mielemy na maszynce z dużymi dziurkami
(około 4 mm).
Czosnek rozgniatamy i moczymy w wodzie przez kilka godzin, po czym
ocedzamy (filtrujemy).
Wszystkie składniki dokładnie mieszamy i wyrabiamy na jednolit±, pulchn± masę. Przyprawiamy do smaku.
Mięsn± mieszanin± napełniamy cienkie, cielęce lub baranie jelita w sposób ⇒opisany powyżej...
Kiełbaski wieszamy w chłodnym miejscu na jeden dzień.
Wędzimy na ładny, rumiany kolor w niezagor±cym dymie.
Smacznego!
Kiełbaski debreczyńskie
|
|
Mięso mielemy na maszynce o 4 mm dziurkach.
Czosnek moczymy w wodzie przez kilka godzin, po czym czosnkow± wodę dodajemy
do mielonego mięsa.
Wszystkie składniki mieszamy ze sob± i wyrabiamy na jednolit± masę, któr± napełniamy cienkie jelita w sposób ⇒jak w innych przepisach....
Kiełbaski wieszamy w chłodne miejsce i po upływie 1 dnia wędzimy na ładny kolor.
Spożywamy po dwóch dniach.
Smacznego!
Mielenie mięsa
|
|
Mięso mielemy w myszynce z dużymi dzirkami.
Rozgnieciony czosnek moczymy w 100 ml wody.
Mięso mieszamy z czosnkow± wod± (przecedzon±), solimy, dodajemy pozostałe przyprawy i dokładnie mieszamy.
Mas± mięsn± wypełniamy ciekie jelita i formujemy niewielkie kiełbaski
(po dwie w parze).
Wieszamy w chłodnym miejscu na 24 godziny, po czym wędzimy na ładny,
rumiany kolor.
Po dwóch dniach nadaj± się do spożycia.
Smacznego!
Podbrzusze - dagadó
|
|
Mięso mielemy w myszynce z dużymi dziurkami.
Rozgnieciony czosnek moczymy w wodzie.
Mięso mieszamy z czosnkow± wod± (przecedzon±), solimy, dodajemy pozostałe przyprawy i dokładnie mieszamy.
Mas± mięsn± wypełniamy ciekie jelita i formujemy niewielkie kiełbaski
(po dwie w parze).
Wieszamy w chłodnym miejscu na 24 godziny, po czym wędzimy na ładny,
rumiany kolor.
Po dwóch dniach nadaj± się do spożycia.
Smacznego!
Potrawę najlepiej przygotować w szybkowarze, ale możemy j± przyrz±dzić także i w bograczu!
Prosię w kapu¶cie
|
|
Cebulę obieramy, kroimy w drobne kostki i podsmażamy w szybkowarze (lub w bograczu) na tłuszczu.
Dodajemy pokrojone w kostki (ze skór±) mięso. Przyprawiamy sol± i pieprzem.
Dodajemy pół szklanki wody, po czym płyn wysmażamy do tłuszczu
- powtarzamy to 3-4 razy, dopóki
mięso nie będzie prawie miękkie.
Kiszon± kapustę lekko płuczemy (jeżeli jest bardzo kwa¶na i słona), wyciskamy, długie włókna
kroimy.
Na wpół miękkie mięso posypujemy 1-2 łyżeczkami czerwonej, słodkiej papryki, mieszamy, po czym
dodajemy kapustę i pokrojony w kostki baleron.
Jeżeli gotujemy w szybkowarze, zamykamy go i stawiamy na mały ogień na 20 minut, jeżeli potrawę
robimy w bograczu - na małym ogniu dusimy, dopoki wszystkie składniki nie będ± miękkie.
Podajemy ze ¶mietan± i ¶wieżym chlebem.
obrzynkówi głowizny.
Smacznego!
(Na podstawie Meglepetés Konyha
2000/43)
Ostatnie poprawki: 20.02.2024 09:35:39
Możliwe, że tego szukałe¶:
Odkrywamy dzieje Słupska i okolic »•« ...przy okazji zajrzyj do
|
Strona zawiera linki do innych stron, za których założenie nie ponosimy żadnej odpowiedzialno¶ci.
Dystansujemy się od eksterytorialnych stron, których tre¶ci nie s± zgodne z prawem lub zawieraj± dialery.
Za tre¶ć stron doł±czonych do linków odpowiadaj± wył±cznie ich autorzy.