Kuchnia niby włoska, ale przepis ze starej, węgierskiej książki...
Co prawda, nie jest to recepta na sto procent bograczowa, ale na pewno warta uwagi!
|
|
|
Połowę masła roztapiamy w bograczu.
Warzywa czyścimy, myjemy i kroimy w kostkę.
Do gorącego masła dodajemy warzywa i głowę ryby (może być kilka mniejszych). Smażymy,
dopóki składniki nie zarumienią się.
Do garnka dolewamy groszkowy wywar, solimy, przyprawiamy pieprzem i gotujemy do miękkości.
Kiedy warzywa są zupełnie miękkie, wyjmujemy głowę ryby.
Ziemniaki obieramy, kroimy na ćwiartki i dodajemy do rozgrzanego masła. Lekko obsmażamy
przy ciągłym mieszaniu. Dodajemy śmietanę, mieszamy i gotujemy do „rozgotowania”,
po czym odsuwamy z ognia.
Dodajemy mąkę, żółtka z trzech jajek, sztywną pianę ubitą z białek, solimy i dokładnie mieszamy.
Wylewamy do formy (warstwa powinna być nie grubsza niż palec). Pieczemy w temperaturze 200°C na rumiano.
Po upieczeniu, kroimy w paski lub niewielkie kwadraty.
Przy podawaniu, w talerzach układamy upieczone „ciasto” i zalewamy zupą z kolorowymi warzywami.
Smacznego!
(Na podstawie książki Czifray István: „Magyar nemzeti szakácskönyv”, wydanej w 1816 roku.
„Regős” przetłumaczyłem - ⇒„wajdelota”.
Wydaje mi się, że to najbliższy sens tego słowa... Oczywiście, chodzi tu o średniowiecznego,
węgierskiego wajdelotę.
...a co on ma wspólnego z zupą rybną? Nie wiem, może lubił!
Zupa rybna z okolic Révfalu á la wajdelota
|
|
|
Karpia ⇒odfiletowujemy i kroimy na porcje.
W bograczu rozgrzewamy tłuszcz i podsmażamy na nim (na przezroczysto) drobno
pokrojoną cebulę.
Dodajemy dwie łyżki słodkiej papryki. Mieszamy, lekko karmelizujemy i dodajemy
„fragmenty” z ryb (głowy, ogony, ości, płetwy i pozostałości
z filetowania karpia...).
Dolewamy 3-3,5 litra wody i dodajemy pozostałe składniki:
Kiedy warzywa są już miękkie, wyjmujemy je z wody.
Wywar przecieramy przez sito.
Bogracz ponownie wieszamy nad ogniem. Dodajemy porcje odfiletowanego karpia,
obrane, wymyte i pokrojone w kostkę ziemniaki, wino, listek laurowy.
Gotujemy, dopóki ziemniaki nie będą miękkie (ryby możemy dodać trochę później,
ponieważ mogą się rozgotować).
Tuż przed podaniem na stół, dodajemy, wcześniej wyjęte z wywaru i pokrojone
estetycznie warzywa.
Zupa rybna z okolic Révfalu á la wajdelota
|
|
|
Karpia ⇒odfiletowujemy i kroimy na porcje.
Z głowy karpia, ości, płetw, z dodatkiem połowy cebuli i soli, na niedużym ogniu gotujemy wywar.
Wywar jest gotowy, kiedy ości i głowa ryby rozpadają się przy mieszaniu drewnianą łyżką
- wtedy taki wywar przecedzamy (możemy go nawet przetrzeć przez sito!).
Drugą połowę cebuli kroimy w drobną kostkę i zarumieniamy na tłuszczu. Dodajemy 1-2 łyżki
czerwonej, słodkiej papryki, mieszamy i lekko podsmażamy.
Dodajemy listek laurowy, pokrojone w plasterki warzywa, przyprawiamy pieprzem i dolewamy
pół szklanki wina oraz przecedzony wawar.
Gotujemy przez 10-15 minut, po czym dodajemy obrane, umyte i pokrojone w kostkę ziemniaki.
Po 30 minutach do zupy wkładamy porcje odfiletowanej ryby.
Po upływie 10-15 minut zupa jest gotowa.
Podajemy ze śmietaną i spożywamy ze świeżym chlebem!
Smacznego!
Dlaczego i skąd ⇒„wajdelota” - proszę zobaczyć w ⇒jednym z poprzednich przepisów.
Karp...
|
|
|
Rybę kroimy na małe kawałki.
Cienkie plasterki cebuli podsmażamy w bograczu, na gorącym tłuszczu przez
3-4 minuty. Dodajemy paprykę, mieszamy. Natychmiast dodajemy rozgnieciony
czosnek, białe wino, pokrojone w paseczki warzywa, przyprawy i tyle wody,
aby przykryła składniki. Gotujemy na półmiękko.
Dodajemy kawałki ryb. Gotujemy jeszcze przez około 30-40 minut (ale staramy się ryb nie rozgotować!).
Przyprawiamy do smaku.
Śmietanę mieszamy z sokiem z cytryny, z odrobiną wywaru i dodajemy
do zupy. Zagotowujemy.
Podajemy z kostkami grzanek z bułki. Ozdabiamy zieleniną.
Smacznego!
(Ze zbiorów Lajkó István)
|
|
Powinno się tą zupę gotować z siedmiu gatunków ryb - mniejszych i większych (tak to się robi nad Cisą). Jeżeli jest taka możliwość, to niech wśród tych ryb będzie koniecznie sumik, albo miętus.
Duże ryby kroimy na „plastry”.
Słoninę kroimy w drobną kostkę. W bograczu wytapiamy z niej tłuszcz i na tym tłuszczu podsmażamy
lekko cebulę. Dodajemy 1 łyżkę czerwonej papryki, szybko mieszamy i dodajemy 2-3 litry wody.
Dorzucamy drobne ryby, ogony, płetwy, głowy, ziemniaki, strączki papryki i przecier pomidorowy.
Gotujemy do tej pory, aż ziemniaki się rozgotują i wtedy rozduszam je, np. służbową
drewnianą łyżką. Do wrzącego wywaru dodajemy kawałki większych ryb. W miarę powolnego
gotowania uzupełniamy wodę, dodajemy pozostałą paprykę i przyprawiamy do smaku.
Po kilkunastu minutach można już jeść. Z bogracza, do talerzy, nabieramy zupę bardzo
ostroźnie, aby nie zamieszać ości.
Smacznego!
|
Zdjąć z węgorza skórę, naciąć ją wokoło głowy, przewlec za pomocą igły przez oczy mocny
sznurek lub kawałek drutu, powiesić; odwinąć kawałek skóry, nacinając nożem, uchwycić
palcami i ciągnąc w dół. Przed ściągnięciem skóry dobrze jest wymyć
węgorza w piasku.
Po wypatroszeniu pokrajać na dzwonka, wymyć, posolić, wysuszyć w ściereczce.
Wlać do garnka wodę, włożyć cebule, pietruszki, przyprawy.
Gdy jarzyny będą miękkie, włożyć kawałki węgorza, posolić do smaku. Po około 45 minutach
rybę wyjąć, przełożyć do drugiego garnka, zalać niewielką ilością ugotowanego smaku,
dosypać garść pietruszki, koperku oraz szczypiorku i dogotować na małym ogniu,
po czym wszystko przełożyć z powrotem do pierwszego garnka z zupą i podawać
Smacznego!
Zupa rybna ze śmietaną
|
|
W bograczu, a gorącym maśle smażymy cebulę. Dodajemy plastry ryby, posypujemy mąką, mieszamy i dolewamy 2 l wody.
Dodajemy przyprawy i posiekaną natkę pietruszki.
Gotujemy przez 15-20 minut.
Żółtko mieszamy ze śmietaną i wywarem z ryb. Dodajemy do zupy i zagotowujemy.
Odstawiamy na 10 minut.
Już w talerzach dodajemy zarumieniną na maśle i pokrojoną w kostki bułkę.
Samczna to zupa i dlatego życzę smacznego!
Ryby...
|
|
|
Ryby czyścimy i patroszymy. Jeżeli zrobimy to sprytnie, to nie trzeba ich po patroszeniu myć, a i zupa będzie smaczniejsza.
W bograczu rozgrzewamy tłuszcz i szklimy na nim bardzo drobno pokrojoną
cebulę. Dodajemy słodką paprykę, mieszamy i lekko podsmażamy - nie przypalmy, bo będzie gorzko!
Dolewamy około 3 litry wody i zagotowujemy.
Dodajemy pokrojone ryby (z głowami, płetwami, ogonami i jadalnymi „podrobami rybnymi”).
Ryby gotujemy dopóki nie będą się rozpadać.
Dokładnie mieszamy zawartość bogracza i dokładnie rozgniatamy wszystkie składniki,
po czym wywar przecedzamy.
Wywar solimy i gotujemy w nim pokrojone w paseczki warzywa.
Przyprawiamy listkiem bobkowym, łyżką octu (lub sokiem z cytryny) i cukrem.
Kiedy warzywa są miękkie, dodajemy śmietanę wymieszaną z żółtkiem i gotujemy jeszcze przez kilka minut.
Podajemy w miseczkach, z kostkami grzanek upieczonymi bez żadnego tłuszczu. Każdą porcję można ozdobić plasterkiem cytryny i zieleniną.
Mnie się to podoba!
Smacznego!
na kaca2
na kaca3
Cytryny...
|
|
Ryby czyścimy i patroszymy. Jeżeli zrobimy to sprytnie, to nie trzeba ich po patroszeniu myć, a zupa będzie smaczniejsza.
Gotowanie rozpoczynamy tradycyjnie - jak ⇒klasyczną zupę rybną, z tą różnicą, że po przetarciu przez sito, dodajemy liście laurowe i „dajemy” zupie pogotować się około 10 minut.
Na każde 0,5 l zupy przeznaczamy 1 dl śmietany i 1 łyżeczkę soku z cytryny.
Śmietanę i sok z cytryny mieszamy z łyżeczką musztardy oraz łyżką wody, a następnie dodajemy
do wywaru z ryb.
Gotujemy przy ciągłym „ubijaniu” trzepaczką.
W końcu gotujemy w zupie posolone, ładne kawałki karpia.
Smacznego!
(Ze zbiorów Klement András)
na kaca1
na kaca3
karp
|
|
Obraną cebulę kroimy w plasterki. Razem z pokrojonymi: papryką, pomidorem, listkiem laurowym, 10 ziarenkami pieprzu oraz z ogonem ryby, płetwami i podrobami, zalewamy wodą (1 l), a następnie gotujemy przez 20 minut.
Rybę kroimy na 6 porcji, solimy i odstawiamy.
Ugotowane warzywa, ogon i płetwy przecieramy przez sito. Kawałki ryby i głowę wykładamy do pustego
bogracza. Dodajemy wywar wymieszany z przetartym smakiem zupy
. Dolewamy tyle wody, aby przykryła
zawartość garnka oraz wino; przyprawiamy ⇒kostką zupy rybnej, plasterkami cytryny (przed pokrojeniem, obieramy!).
Zupę koniecznie przyprawiamy mieloną papryką - i słodką, i ostrą. Solimy, dosypujemy łyżeczkę białego
pieprzu i cząbru.
Wszystko powoli gotujemy przez 20-25 minut. Na koniec zabielamy śmietaną.
Smacznego!
Oryginalna nazwa tej zupy (nadana przez Lajkó Istvána) to, Savanyú
halleves busából vagy amurból, czyli: Kwaśna zupa rybna z tołpygi lub amura.
Ponieważ kwaśna
, to pozwoliłem sobie nadać jej nazwę na kaca
, aby lepiej pasowała
do mojej kolekcji.
Amur złowiony przez Piotrka (mego syna).
|
|
|
Sprawioną i ⇒odfiletowaną rybę kroimy
na kawałki, które od wewnątrz nacinamy co 2-3 mm, wzdłuż dużych ości aż do charakterystycznego
chrupnięcia przecinanej, cienkiej ości Y
.
Porcje ryby nacieramy solą o odstawiamy na kilkanaście minut.
Pokrojoną w kostki marchew i pietruszkę zalewamy 3 l wody. Dorzucamy liście laurowe i ziarenka
pieprzu. Powoli gotujemy i kiedy warzywa zaczną robić się miękkie, do wywaru dodajemy rybne
filety. Gotujemy około 20 minut.
Zupę przecedzamy, usuwamy ewentualne ości.
odpadkiz filetowania - usuwamy je przed przecedzeniem zupy.
Ugotowane filety odstawiamy, a warzywa miksujemy blenderem, lub przecieramy przez sito, po czym, razem z rybami dodajemy do głownego wywaru.
Na skraju paleniska, w niewielkim rondlu, przygotowujemy brązową zasmażkę. Rozcieńczamy i dodajemy do zupy. Zagotowujemy, a następnie zabielamy śmietaną wymieszaną z żółtkami. Ta przygotowane halászlé zakwaszamy octem - według smaku.
Podajemy z kostkami grzanek z bułki lub chleba, raczej białego.
Smacznego!
(Ze zbiorów Lajkó Istvána , inżyniera rybołówstwa.)
Kostka koncentratu (smaku) do zupy rybnej
|
|
|
W rozcieńczonym lekko osoloną wodą winie gotujemy do miękkości pokrojone warzywa - razem z liśćmi laurowymi, goździkami, szyfranem, pomidorami i kawałeczkami pomarańczy.
Kawałki ryb solimy.
Cebulę kroimy w drobną kostkę i podsmażamy ją na oleju. Dodajemy ryby, koniak i dusimy przez kilka minut.
Do duszonych ryb dolewamy, winny wywar z warzyw (najlepiej to zrobić przez sito) i gotujemy jeszcze przez 30 minut.
Podajemy z grzankami.
Smacznego!
Komsomolsk nad Amurem, gdzie jest dużo amurów :)
|
|
Odfiletowaną rybę kroimy na kawałki o szerokości dwóch palców (kobiecych, czy męskich
- pozostawiam tę kwestię dla Was?)
Rybę nacieramy solą.
W 4 litrowym bobraczu, na tłuszczu, szklimy drobno pokrojoną cebulę. Oprószamy mąką. Mieszamy
i dodajemy obrane i pokrojone ziemniaki. Po minucie dorzucamy pokrojoną paprykę, pomidory i ryby.
Powoli gorujemy i kiedy warzywa zmiękną - zupy jest gotowa.
Przyprawiamy na ostrość i sól oraz poprawiamy kolor (czerwoną, słodką papryką).
Smacznego!
Trochę dowolne to moje tłumaczenie nazwy potrawy, ale chyba najbardziej najlepiej oddaje charakter tej zupy.
Biały amur
|
|
|
Sprawione ryby kroimy na kawałki o szerokości dwóch palców, obficie solimy i odstawiamy
na 2 godziny.
Ryby zalewamy esencjonalnym bulionem i gotujemy do miękkości a następnie wyjmujemy do innego
garnka, wazy. Wywar przecedzamy.
W innym bograczu rozgrzewamy olej i zarumieniamy mąkę wymieszaną z bułką tartą. Przyprawiamy liśćmi laurowymi, potłuczonym pieprzem oraz sokiem z cytryny. Dolewamy czerwone wino i słodzimy. Możemy też dodać odrobinę ostrej papryki. Gotujemy jeszcze 5-10 minut.
Porcje ryb układamy na talerzach i obficie polewamy sosem
Smacznego!
(Ze zbiorów inż. Lajkó István.)
|
|
Ryby czyścimy, ⇒odfiletowujemy i od wewnętrznej
strony ostrym nożem przecinamy ości co 2-2 mm.
Wkładamy do garnka i zalewamy wodą i octem (najlepiej w ⇒bogracsu).
Dodajemy drobno pokrojoną cebulę, pieprz, sól i gotujemy na średnim przez ogniu około 40 minut (tyle, żeby kawałki ryb nie rozpadły się, ale były miękkie). Odstawiamy.
Warzywa czyścimy i kroimy w plasterki, dorzucamy do zupy i gotujemy do miękkości w oddzielnym naczyniu, w wywarze z ryby.
Na tłuszczu przygotowujemy jasną zasmażkę, dosypujemy do niej paprykę, pokrojoną zieloną pietruszkę i zalewamy wywarem z ryb.
Na talerzach układamy kawałki ryb i zalewamy zupą.
Podajemy z grzankami z pokrojonego w kostkę białego chleba.
Zupę tę (nie należy do klasycznej kuchni węgierskiej) można przyrządzić oczywiście i w
⇒bogracsu, ale wtedy, gdy ma się odpowiednie zaplecze, kilka garnków, patelnię...
Ilość octu można zmniejszyć, lub zastąpić go sokiem z cytryny, częściowo kwaśnym winem (przepraszam - mocno wytrawnym).
Smacznego!
(Zbiory ProtaSoft 000063)
Ryby
|
|
Ryby skrobiemy i patroszymy. „Cenne podroby rybne” odkładamy do dalszego użycia.
Dużą rybę odfiletowujemy i kroimy na porcje.
W bograczu na gorącym oleju zarumieniamy, właściwie tylko szklimy, pokrojoną
w kostkę cebulę.
Wsypujemy łyżkę pieprzu i solimy. Mieszamy i po kilku minutach dolewamy
około 2 l wody.
Kiedy woda zagotuje się, dodajemy drobne ryby, głowy, ogony, pozostałości
z filetowania...
Bez mieszania, ale z częstym pokręcaniem i wstrząsaniem bograczem, gotujemy
przez 30-40 minut.
Wywar przecedzamy. Zagotowujemy i dodajemy ładnie pokrojone filety rybne.
Lekko solimy i wolno gotujemy przez około 45 minut.
Po upływie 25 minut dodajemy makaron lub obrane i pokrojone w kostkę
ziemniaki. Przyprawiamy szafranem (lub kurkumą) i posiekaną zieloną
pietruszką.
Jeżeli ktoś lubi, to pod koniec gotowania może dodać mlecz, ikrę, a także szczyptę bardzo ostrej papryki.
Smacznego!
Zupa bardzo nietypowa i może dlatego tak mnie zainteresowała. Podobno ma swe miejsce w kuchni hiszpańskiej... Dokładnie nie wiem!
Hiszpańska zupa rybna z muszlami i krewetkami (fot. Pxhere)
|
|
|
Filety kroimy w kostki 2,5×2,5 cm i wkładamy do dużej misy.
Drobno pokrojone cebule, rozgnieciony czosnek, posiekaną natkę pietruszki, skórkę z cytryny, tymianek,
liście laurowe mieszamy z oliwą oraz octem winnym i zaprawą tą polewamy filety rybne. Przykrywamy i wstawiamy
do lodówki na 1-2 godziny.
Po upływie tego czasu wszystko umieszczamy w dużym garnku (bograczu). Dolewamy ⇒wywar z ryb oraz wino. Solimy i przyprawiamy pieprzem.
Gotujemy na małym ogniu nie dłużej niż 15 minut - to powinno wystarczyć, aby ryby zmiękły, a nie mogą się
rozgotować!
Tuż przed podaniem, kromki chleba mocno zarumieniamy z obu stron i układamy w talerzach. Na grzanki wlewamy zupę i natychmiast podajemy.
Smacznego!
(W zbiorach ProtaSoft pod numerkiem 000902-HU.)
Tuńczyk
|
|
|
Rybę (najlepiej tuńczyka!) kroimy w kostki (2x2 cm).
Ziemniaki, marchew, seler również kroimy w kostki.
Pokrojone warzywa, groszek, ryby i przyprawy zalewamy wodą gotujemy do miękkości.
Z masła i mąki przygotowujemy jasną zasmażkę. Rozcieńczamy ją mlekiem i dodajemy do zupy.
Śmietankę mieszamy z żółtkiem i dodajemy do zupy. Mieszamy i zagotowujemy.
Spożywamy z pieczywem.
Smacznego!
Węgierski przepis, ale zupę gotuje się „po fińsku”.
Zupa...niezupełnie taka, jak w przepisie!
|
|
Oczyszczone ryby kroimy w plastry.
Ziemniaki obieramy i kroimy w kostki, cebulę (lub pora) - w plasterki.
Do bogracza najpierw wkładamy ziemniaki, potem cebulę (lub pora). Przyprawiamy (pieprz, listek laurowy).
Dodajemy kawałki ryb i układamy na nich kawałeczki masła. Solimy i zalewamy ciepłą wodą.
Doprowadzamy do wrzenia i powoli gotujemy, dopóki wszystkie składniki nie będą miękkie.
Zupę zabielamy śmietaną ( Przed dodniem, śmietanę rozcieńczamy wywarem i dobrze mieszamy. Można dodać łyżeczkę mąki), a na sam koniec dodajemy posiekany koperek, krążki zielonego pora lub i jedno, i drugie.
Smacznego!
Ten oryginalny przepis znalazłem w węgierskim czasopiśmie wędkarskim (Nyári Horgász Magazin 1988), a prezentował to danie, dwukrotny laureat kucharskiej nagrody Oscara, Lukács István.
Karp
|
|
Karpia czyścimy, skrobiemy, ⇒odfiletowujemy i kroimy na kawałki. Ładne, odfiletowane kawałki gotujemy przez 15 minut w osolonej wodzie (ok.1-1,5 l) z listkami laurowymi.
W międzyczasie, w innym garnku, na maśle podsmażamy pokrojone warzywa. Dodajemy posiekaną natkę
pietruszki, solimy i lekko zakwaszamy sokiem z cytryny. Mieszamy i dolewamy wywar z ugotowanych ryb.
Gotujemy przez 5 minut. Dodajemy żółtko rozmieszane ze śmietanką. Mieszamy. Dodajemy wino i zagotowujemy.
Przyprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Podajemy z grzankami w filiżankach. Do każdej porcji dodajmy po kawałku smakowitej, ugotowanej ryby, ale możemy też ugotowaną rybę zapiec (z tartym serem) i podać oddzielnie, obok zupy...
...tak! Eleganckie to danie!
Smacznego!
Francuska zupa rybna godna wypróbowania.
Miętus, garbus, meenyhal, púpos, whitefish, lota, lota, coregonus, oidschian (fot. Pixnio)
|
|
|
1 l wody zagotowujemy z ½ łyżeczki kopru włoskiego, łyżeczką soli, pieprzem, listkiem laurowym, rozgniecionymi 3 ząbkami czosnku, drobno pokrojoną cebulą, rakami i mleczem. Licząc od zawrzenia gotujemy przez 20 minut, po czym odstawiamy.
Bagietki zarumieniamy z obu stron - można w opiekaczu.
Wyrzywa czyścimy, myjemy i obieramy. Z pomidorów, po sparzeniu, zdejmujemy
skórkę. Obrane ziemniaki kroimy w talarki, pomidory i cebulę w kostki, czosnek - siekamy.
Ryby kroimy (dzielimy) na 12 porcji.
Przygotowany na początku, podstawowy wywar zagotowujemy. Dorzucamy warzywa,
przyprawiamy szafranem i cieniutkimi, przezroczystymi krążkami papryki. Gotujemy
przez 10 minut.
Dodajemy ryby, zagotowujemy i ponownie gotujemy 10 minut, ale w międzyczasie
otwieramy małże (kilka sztuk pozostawiamy nieotwartych), wyjmujemy wnętrza
(bez błonek) i na 3 minuty przed końcem gotowania, dodajemy do zupy.
Grzanki z bagietki smarujemy rozgniecionym czosnkiem i podajemy obok talerzy z zupą.
Smacznego!
(Na podstawie przepisu z „Magyar Horgász” 1997/10)
Warto czasem czytać ulotki z hipermarketów! Ten przepis znalazłem w ulotce sieci Lidl. Wydawcy zapewniają, że zupa pochodzi z ⇒Tuluzy.
Tuluzka zupa rybna - Touluse-i halleves (fotografia z ulotki Lidl)
|
|
Marchew i pietruszkę czyścimy, myjemy i kroimy w ⇒julienne, a obraną cebulę - w plasterki.
Warzywa zalewamy zimną wodą i gotujemy; przyprawiamy listkami bobkowymi, solą i sokiem z połówki
cytryny.
Kiedy warzywa są miękkie, dodajemy pokrojone w kostki filety rybne i krewetki.
Zupę zagotowujemy i po minucie zabielamy śmietanką wymieszaną z mąką.
Gotujemy kilka minut i dolewamy wino. Przyprawiamy do smaku i kiedy ryby oraz krewetki są już miękkie,
możemy podawać - z grzankami z chleba i dekoracją z kawałeczków cytryn, zieleniny...
Smacznego!
(Na podstawie recepty z ulotki reklamowej Lidl.)
|
Ryby sprawiamy, myjemy, nacieramy solą i kroimy na mniejsze kawałki, po czym odstawiamy w chłodne miejsce.
Drobno pokrojoną cebulę podsmażamy na tłuszczu. Dodajemy pokrojone w „talarki” warzywa
i dolewamy około 1,5 l wody. Dusimy, dopóki włoszyzna nie będzie miękka.
Dodajemy pokrojone w kostkę pomidory.
Zupę gotujemy jeszcze przez kilkanaście minut.
Dolewamy żur, zagotowujemy, po czym dodajemy kawałki ryb.
Powoli gotujemy dopóki ryby nie będą miękkie.
Przed podaniem przyprawiamy do smaku, posypujemy posiekaną pietruszką i lubczykiem.
Smacznego!
Raki...
|
|
|
Cebulę obieramy i kroimy w drobną kostkę.
Czosnek rozgniatamy lub bardzo drobno kroimy.
Obrane i umyte ziemniaki kroimy w kostkę.
Ryby możemy odfiletować, po czym kroimy na 5 cm kawałki, płuczemy w zimnej wodzie.
Z raków obieramy jadalne części i skrapiamy je sokiem z cytryny.
Muszle dokładnie szorujemy.
Ryby (głowy i płetwy też) wkładamy do bogracza, zalewamy wodą, solimy,
przyprawiamy pieprzem ziarnistym i na niewielkim ogniu gotujemy przez
2 godziny.
Po upływie tego czasu, wywar przecedzamy i odstawiamy. Kawałki ryb
wybieramy do oddzielnego naczynia.
Na niewielkim ogniu, na oliwie, podsmażamy (przez 10-15 minut) cebulę,
czosnek, pokrojone w plasterki pory, marchewkę, seler i pietruszkę.
Dodajemy pokrojone pomidory, mieszamy i po chwili dodajemy wszystko
do wywaru z ryb. Przyprawiamy solą, tymiankiem i mielonym pieprzem.
Gotujemy przez około 30 minut również na niewielkim ogniu,
pod przykryciem.
Dodajemy ziemniaki i gotujemy przez dalsze 5 minut. Zmniejszamy ogień
(lub bogracz podnosimy do góry). Dodajemy kawałki (filety) ryb.
Dorowadzamy do wrzenia, wkładamy kawałeczki raków i gotujemy dalsze
7-10 minut.
W końcu dodajemy muszle, ale już nie gotujemy, ponieważ
muszle zrobią się twarde.
Zupę możem jeszcze raz (bardzo ostrożnie) przecedzić i oddzielnie podać kawałki ryb, raków, muszle, warzywa. Na półmisku posypujemy to wszystko zieloną, posiekaną pietruszką i ozdabiamy plasterkami cytryny.
Zupę podajemy w wazie. Możemy dodać do niej grzanki lub ugotowany, gruby makaron.
Potrawę tę możemy spożywać jako dwa dania: zupa + rybne przysmaki z warzywami... ale doskanale smakuje też wszystko razem, zwłaszcza z dodatkiem bardzo ostrej papryki!
Smacznego!
Zupa atrakcyjna pod względem zapachu i wyglądu - w różowym wywarze pływające smakowite kawałeczki raków.
Krewetki
|
|
Raki odpowiednio przygotowujemy do gotowania. Przede wszystkim, usuwamy wszystkie, niejadalne fragmenty skorupiaków (przede wszystkim - wnętrzności). Niektóre raki trzeba przed użyciem obgotować.
Połowę oczyszczonych raków, żółtka, śmietankę, wino, szafran i wywar z ryb miksujemy.
Na bardzo małym ogniu, przy ciągłym mieszaniu podgrzewamy (nie zagotowujemy), dopóki nie zgęstnieje.
Pozostałe raki gotujemy w kuchence mikrofalowej przez 40 sekund,
po czym dodajemy do zupy.
Przyprawiamy do smaku.
Podajemy na gorąco z kawiorem. Doskonale smakuje z delikatnymi grzankami z białego pieczywa.
Smacznego!
Zupę możemy przygotować z „normalnych, polskich” raków!
Tak robiono na Węgrzech zupę rakową, kiedy jeszcze było tu dużo raków! Przepis
jest bardzo podobny do klasycznej, polskiej zupy rakowej.
Dziś, spróbujmy podobną zupę zrobić niekoniecznie z żywych raków
- kupmy je w jakimś fajnym, rybnym sklepie - mrożone.
Nie podaję ilości poszczególnych składników - łączymy je „na wyczucie”!
Koniecznie zróbmy taką zupę, póki jeszcze są raki w niektórych polskich rzekach i jeziorach!
Ugotowany rak - na kieliszek wódki
|
|
Umyte i oczyszczone z ewentualnych glonów raki, gotujemy w osolonej wodzie z pietruszką i kminkiem.
Po wyjęciu z wrzątku, obieramy szczypce i szyjki.
Ilość wspaniałego „koncentratu smaku zupy rakowej” uzupełniamy bulionem i zagotowujemy. Dodajemy mięso ze szczypców i szyjek.
Do talerzy wkładamy usmażone na maśle małe grzybki (pieczarki) i gałki z bułki.
Spożywamy przy wspaniałym, półwatrawnym, węgierskim winie.
Smacznego!
(Magyar Horgász 1989/10 - Vadinszki Ferenc, Budapest)
Raki do (przy zupie, do piwa)
|
|
⇒Bulion najlepiej ugotować z mięsnej
kości wołowej.
Raki gotujemy (wkładamy do wrzątku!) przez 15 minut. Studzimy, po czym z szyjek i szczypiec
wyjmujemy mięso.
Oczyszczone pancerze rozbijamy w moździeżu (lub miksujemy w jakiejś super-hiper maszynie).
Miazgę smażymy w gorącym maśle, dopóki nie zapieni się
i lekko nie zbrązowieje.
Dodajemy łyżkę mąki i bulion. Zagotowujemy, po czym przecedzamy (przez sito wyścielonym ściereczką).
Przed podaniem, jeszcze raz zagotowujemy, przyprawiamy do smaku. Serwujemy z kawałeczkami rakowego mięsa i posypujemy posiekanym koperkiem.
Smacznego!
(Nadesłane w DPG - w zbiorach ProtaSoft zapisane pod numerem HUN-236.)
Więcej o piskorzach »...
Gotowanie w bograczu
|
|
W bograczu roztapiamy tłuszcz i podsmażamy na nim drobno pokrojoną cebulę.
Kiedy jest już przezroczysta, dodajemy czubatą łyżkę słodkiej, mielonej papryki.
Mieszamy i po minucie dolewamy tyle wody, ile ma być zupy.
Zieloną pietruszkę siekamy i dodajemy do zupy. Solimy, zagotowujemy, po czym
dodajemy sprawione
piskorze.
Przyprawiamy solę i papryką (ostrą również). Gotujemy, dopóki ryby nie będą
miękkie.
Spożywamy z chlebem.
Smacznego!
Więcej o piskorzach »...
Narew i Julka - obok Suraża
|
|
Oczyszczone piskorze gotujemy w w osolonej wodzie.
Warzywa obieramy, myjemy i kroimy w kostkę. Dodajemy do gotujących się piskorzy.
W międzyczasie przygotowujemy zasmażkę: na tłuszczu zarumieniamy
1-2 łyżki mąki razem z drobno pokrojoną cebulą, posiekanym czosnkiem
i słodką, mieloną papryką.
Zasmażkę rozcieńczamy wywarem z piskorzy
i dodajemy do zupy.
Przyprawiamy solą i ostrą papryką.
Spożywamy ze świeżym chlebem.
Smakosze twierdzą, że to jedna z najsmaczniejszych rybnych zup!
Smacznego!
Piskorze łapano często w rowach melioracyjnych, w błocie i mule.
W domu myto je, wkładano do większej miednicy i posypywano solą,
w której przecierały się. Potem czyszczono je jeszcze przy pomocy
noża.
Do tych zabiegów używano czasami nawet drobnego piasku. Potem myto
je i patroszono.
Zupa ziemniaczana ze śmietaną i kiełbasą
|
|
Przygotowujemy zupę ziemniaczaną. Kiedy ziemniaki są prawie miękkie, dodajemy piskorze (niepokrojone!)
Kiedy piskorze ugotują się, a i ziemniaki są miękkie, przygotowujemy
zasmażkę i dodajemy do zupy. Gotujemy jeszcze kilka minut.
Po zdjęciu z ognia, lekko zakwaszamy octem.
Zupa powinna być gęsta i pikantna.
Smacznego!
Piskorze łapano często w rowach melioracyjnych, w błocie i mule. W domu myto je, wkładano
do większej miednicy i posypywano solą, w której przecierały się. Potem czyszczono je
jeszcze przy pomocy noża.
Do tych zabiegów używano czasami nawet drobnego piasku. Potem piskorze myto i patroszono.
Przepis cytuję z książki Makay Béla „Szabadtűzön”.
Kiszenie kapusty
|
|
„Piskorze łapaliśmy we wpadającej do Tapolnok rzeczce Cibere, tuż przy wiejskich ogrodach. Dla mojej mamy były odrażające, a my czyściliśmy je z dumą.
Mama przynosiła z beczki półtorej garści kiszonej kapusty, płukała ją,
zalewała wodą i zaczynała gotować.
Kiedy kapusta była już miękka, dodawała do niej zasmażkę (łyżka mąki
zarumieniona w łyżce gorącego tłuszczu) i dopiero teraz wkładała piskorze
- raz mniej, raz więcej. Kiedy było ich dużo, nawet po trzy sztuki
na jedną osobę.
Po kilku minutach gotowania, można było jeść.
My, dzieciaki, bardzo
lubiliśmy piskorze, bardziej niż inne ryby, bo nie było w nich ości.”
Smacznego!
( Na podstawie Makay Béla „Szabadtűzön”.)
Bardzo ciekawa i smaczna polska odmiana zupy rybnej...
Karasie
|
|
Ryby sprawiamy, myjemy, ⇒filetujemy i kroimy
na mniejsze kawałki.
Cebulę oraz czosnek obieramy, siekamy i solimy.
Ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy w kostki.
Kapustę także myjemy, po czym szatkujemy.
Pomidory zanurzamy na 30 sekund we wrzątku, usuwamy z nich skórę i wydrążamy gniazda nasienne.
Paprykę myjemy, usuwamy z niej nasiona i kroimy na małe kawałki.
W bograczu rozgrzewamy olej i szklimy na nim cebulę i czosnek. Po chwili dodajemy ryby oraz ryż. Wszystko smażymy przez 5-7 minut, a następnie dolewamy 1,5 l wody.
Do gotującej się zupy dorzucamy ziemniaki, kapustę oraz pomidory.
Na patelni rozgrzewamy olej sojowy, przesmażamy na nim paprykę i wrzucamy do bogracza. Trzymamy na ogniu przez około 30 minut.
Koncentrat pomidorowy mieszamy z kilkoma łyżkami wywaru i wlewamy do zupy.
Natkę pietruszki myjemy, osuszamy i drobno siekamy, a następnie posypujemy nią nalaną do talerzy zupę.
Podajemy z grzankami z jasnego pieczywa.
Smacznego!
(Polski kalendarz „zdzierak” wyd. O-Press sp. z o.o. - 7.X.2011)
...a tak gotuję zupę rybną Litwini...
Zamek w Trokach, Litwa
|
|
|
Włoszczyznę obieramy; myjemy ziemniaki, cebulę, korzeń chrzanu.
Warzywa zalewamy 1 litrem wody, dodajemy bazylię, liść laurowy, zagotowujemy.
Ryby sprawiamy, umyć, nacieramy solą, wkładamy do gotującego się wywaru,
razem z cytryną.
Doprowadzamy do wrzenia, po czym gotujemy około 40 minut na małym ogniu.
Wywar przecedzamy.
Z ryb usuwamy ości i razem z włoszczyzną, cebulą, ziemniakami, chrzanem - miksujemy.
Przecieramy przez sito i dodajemy do wywaru.
Zmiksowaną zupę zagotowujemy, zmniejszamy ogień, powoli wlewamy śmietanę dokładnie wymieszaną z żółtkiem.
Stale mieszając, podgrzewamy (nie gotujemy!), przyprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Chleb kroimy w kostkę, wrzucamy na rozgrzaną patelnię, dodajemy masło i zarumieniamy, potrząsając patelnią. Gorącą zupę podajemy z tymi grzankami.
Smacznego!
(na podstawie polskiego kalendarza - „zdzierak” - 25.XI.2011)
⇒Nokedli, galuszka
- klasyczne kluseczki i kluski węgierskiej kuchni...
Rzadko robi się je z ryby i dlatego też ten przepis jest godny uwagi!
Bogracz - bogrács
|
|
Ryby czyścimy... Obcinamy głowy (wyrzucamy skrzela), ogony, płetwy
i gotujemy na nich ⇒smak do zupy rybnej:
drobno pokrojoną cebulę szklimy na tłuszczu, dodajemy słodką, mieloną
paprykę, mieszamy, zalewamy wodą, solimy, przyprawiamy ostrą papryką,
dodajemy głowy, płetwy, ogony i gotujemy dopóki nie rozgotują się.
Nokedli rybne:
Rybny wywar ponownie zagotowujemy i wkładamy przygotowane ryby
(bez głów, płetw...).
Po 25-30 minutach, ryby wyjmujemy, studzimy, strząsamy z nich
mięso (lub zdejmujemy je przy pomocy dwóch widelców) i mięso
to mielemy.
Do mielonych ryb dodajemy mąkę, jajko, przyprawiamy pieprzem i solą,
po czym wyrabiamy średniej gęstości masę.
Przy pomocy łyżki lub ⇒noża formujemy estetyczne kluski - nokedli.
Gotujemy przez kilka minut. Zdejmujemy z ognia.
Podajemy z pokrojoną w paseczki i w krązki kolorową papryką - jeżeli
ktoś lubi, to z ostrą.
Spożywamy ze świeżym chlebemi przy wytrawnym, treściwym, czerwonym
⇒winie.
Smacznego!
( Na podstawie Makay Béla „Szabadtűzön”.)
Nie wiem, z jakiego kraju ta zupa pochodzi. Przepis znalazłem w polskim kalendarzu...
Białe, wytrawne wino w Egerze
|
|
Ryby lekko rozmrażamy, płuczemy i przekładamy na patelnię. Polewamy
oliwą, dodajemy pietruszkę i smażymy, często mieszając.
Dolewamy wino, dodajemy przecier pomidorowy i posiekany czosnek.
Całość dusimy pod przykryciem przez około 20 minut. Solimy i przyprawiamy
pieprzem. Dolewamy 1,5-2 szklanki wody i zagotowujemy.
W talerzach posypujemy posiekaną zieleniną.
Spożywamy z chlebem.
Smacznego!
(Na podstawie polskiego kalendarza „zdzieraka”, 13.IX.2011, „O-Press”)
Kiełkiem kapusty (káposztacsíra ) nazywa się na Węgrzech środek kapusty, tuż nad głąbem. Ma specyficzny, pikantny smak i może dlatego w północno-wschodnich regionach, smakosze używają go do specjalnych potraw, a taka jest właśnie ta zupa rybna.
Kapusta, jeszcze z
kiełkiemw środku... |
|
Ryby skrobiemy, czyścimy, myjemy... Największe ⇒odfiletujmy, pokrójmy na mniejsze kawałki i posolmy.
Gotujemy w bograczu 4-6 litrowym.
Na gorącym tłuszczu smażymy na przezroczasto drobno pokrojoną cebulę.
Dolewamy 0,5 l wody. Kiedy zagotuje się, dosypujemy paprykę, mieszamy i znów
dolewamy wodę.
Dodajemy ostrą paprykę, pokrojonego pomidora i wykrojony z kapusty kiełek
(z niewielką, miękką częścią samego głąba) - to nierozwinięte zaczątki liści
kapusty, tuż przy górnej części głąba, wielkości orzecha włoskiego.
Dodajemy też mniej-więcej 3-5 niewielkich ryb (z głowami) - im więcej, tym
smaczniesza będzie zupa.
Po 30-40 minutach gotowania ryby wyjmujemy.
Przy pomocy widelca i łyżki oddzielamy mięso od ości. Pozostałości rybnego mięsa
strząsamy z ugotowanych ryb. Kroimy i rozgniatamy je, jak tylko możemy,
najdokładniej i wkładamy z powrotem do wywaru.
Wszytko gotujemy teraz dość długo - przez godzinę, dwie; a w międzyczasie możemy pograć sobie w karty z sąsiadem, wypić szklankę dobrego wina, porozmawiać...
Nie wygotujmy jednak wody - jej ubytek stale uzupełniajmy!
Kiedy stwierdzimy, że wywar jest odpowiedni, mo˙emy dodać posolone filety i kawałki większych ryb.
Przykrywamy (pod przykrywkę wkładamy drewnianą łyżkę, aby para mogła swobodnie wychodzić z bogracza).
Po 10-15 minutach zupa jest gotowa.
Spożywamy ze świeżym chlebem.
Smacznego!
(Na podstawie Makay Béla „Szabadtűzön”.)
Pikáns harcsaleves - Pikantna zupa z suma /Blikk, Receptmagazin 2011
|
|
Filety kroimy na 5 dag kawałki, solimy i odstawiamy na godzinę w chłodne miejsce.
Oczyszczone i wymyte warzywa, opłukane kawałki ryb (głowy, płetwy, ości...) wkładamy
do bogracza i posypujemy posiekanym koprem.
Dolewamy 1,5 l wody, solimy, pieprzymy
. Powoli gotujemy przez 1-2 godziny,
po czym intensywnie mieszamy i przecedzamy.
Ugotowane warzywa kroimy w małe słupki i razem z filetami suma dodajemy do wywaru.
Bogracz wieszamy nad ogniem i zupę doprowadzamy do wrzenia i gotujemy jeszcze najwyżej
przez 8-10 minut.
Zupę zagęszczamy i zabielamy śmietaną wymieszaną z mąką i cytrynowym sokiem.
W talerzach ozdabiamy plasterkami-kawałkami cytryny i zieleniną (pietuszką, bazylią,
mięta, melisą - która rośnie tu pod płotami
...).
Smacznego!
(Na podstawie Blikk, Receptmagazin 2011).
Rosół ze sterleta - Kwcsegehúsleves /Vidék íze,2008 november
|
|
Pokrojoną w kostkę cebulę i pokrojone w paseczki wyrzywa lekko podsmażamy w małej ilości oleju (do tej pory, dopóki ¾ grubości warzyw nie będzie miękkie).
Sterleta (czeczugę) czyścimy, ściągamy skórę, kroimy w kostki i dodajemy do warzyw.
Dolewamy 2 litry wody. Przyprawiamy solą pieprzem oraz zieloną pietruszką i selerem.
Gotujemy na małym ogniu przez 20 minut.
Po upływie tego czasu dodajemy domowy, 8-jajeczny makaron. Jeżeli makaron jest świeżo zrobiony - gotujemy tylko 3-4 minuty.
Odsuwamy z ognia i odstawiamy na 10 minut, po czym możemy podawać.
Smacznego!
(Na podstawie: Vidék íze,2008 november).
Hal erőleves - Bulion rybny (fot. Blikk)
|
|
Mieloną paprykę, przecier pomidorowy i białka ubijamy na pianę (w zimnym bograczu). Dolewamy zimną wodę i dorzucamy lekko rozdrobnione ości oraz inne „odpadki ryb”. Dodajemy plasterki cebuli, kostki zupy rybnej. Solimy, zagotowujemy przy częstym mieszaniu. Zmniejszamy ogień i powoli gotujemy przez 2-3 godziny.
Tuż przed podaniem, w klarownam rolole gotujemy ikrę i mlecz.
Podajemy na gorąco w miseczkach lub dużych filiżankach, a przegryzamy białym pieczywem - proponuję
jednostronne grzanki z grilla.
Smacznego!
(Ze zbiorów Szente RenáTa
Jeszcze jeden, na pewno z tych najlepszych, przykład wspaniałej rosyjskiej kuchni.
Oj, jadało się, jadało - w latach 70-tych XX wieku, kiedy to studiowałem w Minsku na Białorusi.
Najlepszą taką zupę podano mi w Moskwie, w Hotelu Jarosławskim niedaleko Wystawy Osiągnięć Gospodarki
Narodowej i wieży Ostankino.
Moskwa , Plac Czerwony w 1973 r.
|
|
Cebulę przesmażamy w łyżce masła, dodajemy mąkę, lekko zarumieniamy, po czym rozprowadzamy sokiem z kiszonych ogórków (1-2 szklanki - do smaku).
Wkładamy kawałki surowych ryb. Dodajemy listek laurowy, pieprz i oliwki
oraz drobno posiekane pieczarki.
Gotujemy tak długo, aby ryby były miękkie, ale się nie rozpadały.
Na końcu dodajemy ugotowane, drobno pokrojone, kiszone ogórki.
Przed podaniem zaprawiamy śmietaną.
Spożywamy ze świeżym, razowym (czarnym) chlebem.
Smacznego!
Zobaczmy, ⇒jak robi taką zupę Rosjanka (?), Raissa.
(Według Maria Iwaszkiewicz, Stanisław Włodek "Kuchnia rosyjska" KAW 1976, w zbiorach ProtaSoft 000059-PL).
Inna wersja wspaniałej solanki rybnej.
Solanka z ryb
|
|
|
Cebule czyścimy, kroimy w małe kostki i lekko zarumieniamy w łyżce smalcu, a jeszcze lepiej
- na maśle. Dodajemy przecier pomidorowy i dusimy jeszcze przez 6 minut.
Odfiletowane ryby kroimy na mniejsze kawałki i dodajemy do przecieru z cebulą. Dorzucamy
pokrojone w plasterki kiszone ogorki i pomidory. Przyprawiamy kaparami, liściami laurowymi
i pieprzem. Dolewamy sok z kiszonych ogórków i gorący, esencjonalny bulion. Zagotowujemy,
próbujemy i dosalamy oraz poprawiamy ostrość.
W talerzach posypujemy posiekaną natką pietruszki i szczypiorkiem.
Smacznego!
Zobaczmy, ⇒jak robi podobną zupę Rosjanka (?), Raissa.
To bardzo szczególna zupa rybna. Pochodzi (podobno) z okolic ⇒Tiszakécske,
miejscowości szczególnej dla mnie. Właśnie tam miełem przez 15 lat działkę,
gdzie „ekperymentowałem” z ziołami i innymi fajnymi roślinami
(orzeszki ziemne, figi, szparagi...).
Miejscowość jest położona na brzegu drugiej pod wzglęm wielkości węgierskiej rzeki - Cisa
Tisza , a drugą, wielką atrakcją
Tiszakécske jest duże kąpielisko termalne.
Zapraszam!
Kury chińskie na Wyspie Małgorzaty
|
|
|
Taki wywar podstawowy do zupy rybnej możemu tu kupić w każdym większym sklepie.
Jest gęsty, prawie zamrożony i trzeba go potem rozcieńczyć wodą i zupa rybna
jest prawie gotowa!
My możemy taki wywar sporządzić według przepisu na ⇒podstawową zupę
rybną - oczywiście bez dodawania na końcu kawałków ryb.
Po ugotowaniu, możemy wywar przetrzeć przez sito lub tylko przecedzić.
Możemy też użyć zupy rybnej w kostkach, ale to też możemy kupić chyba tylko na Węgrzech (mimo, że produkuje je polski Knorr ).
No więc, jeżeli mamy już ten podstawowy smak
, zabieramy się
do kurczaków. Umyte i przygotowane do gotowania, kroimy na mniejsze kawałki.
Cebulę obieramy, myjem etc..., kroimy w drobną kostkę, szklimy w gorącym
oleju, solimy (niech puści sok), dolewamy pół szklanki wody i gotujemy
na miękko
. Posypujemy mieloną, słodką papryką - mieszamy i zdejmujemy z ognia.
W międzyczasie (lub wcześniej), paprykę i obrane ze skórki pomidory kroimy w kostki.
W dużym bograczu zagotowujemy około 1 l wody. Dodajemy cebulę, przed chwilą
wymieszaną z papryką.
Dorzucamy kawałki kurczaków i gotujemy przez około 10 minut, po czym dodajemy
pokrojoną paprykę, pomidory i wywar z ryb. Mieszamy i gotujemy
przez około 1,5 godziny.
...a w międzyczasie...
Przygotowujemy zacierki. Do dwóch jajek dodajemy tyle mąki (i oczywiście soli, do smaku), ile trzeba, aby otrzymać gęste ciasto. Dokładnie je ugniatamy, odstawiamy na kilkanaście minut, a następnie rozwałkowujemy, kroimy w paseczki i formujemy z nich małe kuleczki - układamy je na posypanej mąką desce.
Ziemniaki obieramy, myjemy, kroimy w plasterki i dodajemy do zupy.
Zupę przyprawiamy ostrą papryką, solimy do smaku i kiedy ponownie zagotuje się
- dodajemy przygotowane zacierki.
Gotujemy wszystko na gotowo
.
Śmietanę mieszamy z mąką, rozcieńczamy zupą i dodajemy do niej.
Po 7-10 minutach gotowania zupę możemy podawać.
Smacznego!
Filet z tuńczyka
|
|
Tuńczyka kroimy w kostki. Lekko solimy i odstawiamy.
Cebulę obieramy, myjemy, kroimy w drobne kostki i podsmażamy (w bograczu)
w 2 łyżkach masła na przezroczysto.
Cebulę oprószamy mąką, mieszamy i dolewamy wodę.
Po zagotowaniu dodajemy oczyszczone i pokrojone warzywa, rodzynki i tuńczyka.
Solimy i cukrzymy do smaku.
Gotujemy, dopóki ryba nie będzie miękka, wtedy wyjmujemy ją z wywaru,
rozgniatamy widelcem, mieszamy z jajkami, masłem, mielonymi orzechami,
przyprawami i dodajemy tyle krupczatki, aby otrzymać gęstą masę.
Wywar doprowadzamy do wrzenia i gotujemy w nim uformowane (przy pomocy łyżki)
gałki z rybnej masy.
Gotujemy przez około 15 minut.
Podajemy z białym pieczywem.
Smacznego!
Bardzo ciekawa, w gruncie rzeczy, ziemniaczana zupa. Tym nie mniej z makrelą, więc i rybna również.
Makrele
|
|
Ziemniaki i warzywa myjemy, obieramy i kroimy w talarki. Zalewamy taką ilością wody, aby warzywa były przykryte, doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową, gotujemy na małym ogniu do miękkości.
Jedną trzecią zupy miksujemy bądź przecieramy i wlewamy z powrotem do garnka, dodajemy pokrojoną w paseczki (odfiletowaną) makrelę, koperek, zaprawiamy śmietaną i doprawiamy do smaku.
Smacznego!
(Według Bellona S.A. 5.03.2012)
To też jeden z tych starych, węgierskich przepisów z czasów, kiedy nie podawano ilości poszczególnych składników.
To też ikra - co prawda, nie z karpia...
|
|
Ikrę z karpia gotujemy w osolonej wodzie z pokrojonymi w cienkie słupki
warzywami - pietruszką i selerem.
Z mąki, na maśle robimy brązową zasmażkę i dodajemy ją do wywaru.
Zagotowujemy, a następnie dorzucamy pozostałe podroby rybne.
czarna wątróbka- znajduje się w okolicach tej
normalnej.
Zupę przyprawiamy majerankiem i posiekanym czosnkiem. Dodajemy krew i zagotowujemy.
Podajemy z grzankami z pokrojonego w słupki chleba.
Posypujemy posiekaną natką pietruszki.
Smacznego!
(Według Czifray István: Magyar nemzeti szakácskönyv 1840.)
To fantastyczna zupa - naprawdę warto spróbować!
Hmmm, tylko skąd wziąć tyle ikry?
Ikra z Alaski - z takiej chyba nie róbmy zupy - szkoda!
|
|
Ikra zwykle jest trochę słodka, dlatego dania z nią przyrządzane wymagają „zdecydowanych” przypraw.
W bograczu wytapiamy tłuszcz z drobno pokrojonej słoniny. Dodajemy pokrojoną w drobną kostkę cebulę.
Kiedy cebula zrobi się przezroczysta, dodajemy słodką, mieloną paprykę. Mieszamy, po czym dolewamy 1 szklankę wody. Mieszamy, dodajemy leczo i ostrą, czereśniową paprykę.
Po kilku minutach, dodajemy ikrę (we własnych workach z błony).
Zawartość bogracza zalewamy wodą - taką ilością, aby przykryła wszystkie składniki.
Mierząc od zagotowania się, po 8-10 minutach zdejmujemy z ognia. Oczywiście - przyprawiamy do smaku...
Smacznego!
(Na podstawie Makay Béla „Szabadtűzön”.)
Oszlifowane łyżki (adm.: do gotowania w bograczu!)... - Saw cleaned, sharpened, and handle refinished...
|
|
Warzywa czyćcimy, myjemy i kroimy na mniejsze kawałki.
Do osolonej wody w bograczu wrzucamy głowę i ogon, warzywa (bez cebuli)
oraz liście laurowe.
Kiedy głowa i ogon rozpadaję się przy naciścięciu drewnianą łyżką, wyjmujemy je z wywaru. Przygotowujemy delikatną, jasną zasmażkę z podsmażonej na maśle cebuli i łyżeczki mąki. Dodajemy do zupy. Mieszamy i zagotowujemy, a następnie dodajemy ikrę.
Ponownie zagotowujemy. Po 10-12 minutach, ikrę wyjmujemy, a zupę zabielamy śmietaną.
Do talerzy wkładamy porcję ikry i zalewamy zupą. Możemy posypać szczyptą
posiekanej natki pietruszki.
Dodatkowo serwujemy kostki grzanek z pokrojonego chleba.
Smacznego!
W oryginalnym przepisie, Frank Sándor nie podaje ilości poszczególnych składników, ale dla nas nie jest to problemem.
Estragon w moim ogródku
|
|
Z ikry usuwamy błony i kroimy na mniejsze kawałki.
Marchew i pietruszkę kroimy w julien
, cebulę - w małe kostki, grzyby - w plasterki.
Na odrobinie oleju rozgrzewamy masło i szklimy na nim posiekaną cebulę. Dodajemy pozostałe warzywa i grzyby - dusimy przez kilka minut, po czym dolewamy ⇒wywar z ryb.
Zupę zagotowujemy i wtedy dodajemy ikrę. Przyprawiamy świeżo mielonym pieprzem i dodajemy śmietankę wymieszaną z czerwoną, mieloną papryką. Solimy do smaku i na sam koniec pikantnie zakwaszamy świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny i świeżym estragonem.
Smacznego!
(Na podstawie czasopisma Bors Gasztromagazin 2013/12/13, propozycja mistrza sztuki kulinarnej - Frank Sándora.)
IKra dorsza
|
|
|
Pod przykrywką, w gorącym oleju szklimy plasterki cebuli.
Dodajemy oczyszczone i pokrojone w plasterki warzywa, pomidory i paprykę.
Dolewamy 1,5-2 l wody, przyprywiamy solą, pieprzem, tymiankiem i liściem
laurowym. Powoli gotujemy, dopóki warzywa zupełnie nie zmiękną. Wywar miksujemy blenderem lub przecieramy
przez sito. Próbujemy i jeżeli trzeba, przyprawiamy do smaku.
W wywarze gotujemy ikrę - nie dłużej niż 10-12 minut.
Śmietanę mieszamy z mąką i sokiem z cytryny, po czym zabielamy zupę.
Podajemy z kostkami grzanek.
Smacznego!
(W zbiorach ProtaSoft zapisane pod numerem 000740-HU.)
Zupa z gałkami z ryb - Halgombóc-leves
|
|
|
Dorszowe filety gotujemy w osolonej wodzie (można dodać włoszczyznę), mielemy,
przyprawiamy pieprzem, jeżeli trzeba - solimy. Dodajemy masło, jajko, posiekaną
natkę pietruszki, cytrynowy sok i bułkę tartą.
Wszystko wyrabiamy na pulchną masę.
Warzywa czyścimy i myjemy. Marchewkę, seler i pora kroimy w kostki, a następnie podsmażamy na gorącym oleju. Przyprawiamy pieprzem, solimy i dodajemy rozgnieciony czosnek. Dolewamy wywar z ryb i gotujemy przez 15 minut.
Po kwadransie, dolewamy bulion, przyprawiamy szczyptą szafranu i dodajemy
zielony groszek. Zupę zagotowujemy.
Kiedy groszek jest już miękki, z przygotowanej masy rybnej, łyżką, formujemy podłużne
gałki i powoli gotujemy w zupie przez około 10 minut.
Zupę przykrywamy i odstawiamy na 5-10 minut.
Podajemy z chlebem.
Smacznego!
(Ze zbiorów ProtaSoft 002116-HU)
Amur Piotrka (1) - fot.PPiotr
|
|
|
Ryby ⇒sprawiamy i filetujemy. Z „odpadków” ⇒gotujemy wywar. Filety przepuszczamy przez maszynkę do mielenia mięsa, mieszamy z białkiem, solą i pieprzem. Z masy formujemy gałki wielkości dużego orzecha włoskiego. Gałki układamy, np. na folii aluminiowej i wstawiamy do lodówki (najlepiej do zamrażalnika).
Z grzybów przygotowujemy
⇒paprykarz. Zagęszczamy go śmietaną wymieszaną z mąką. Dolewamy tyle wywaru z ryb,
aby otrzymać konsystencję treściwej zupy. Doprowadzamy go do wrzenia i gotujemy w nim rybne gałki.
Zupa, przy podawaniu, powinna być bardzo gorąca.
Smacznego!
(Ze zbiorów Lajkó István, inżyniera rybołówstwa i hodowli ryb.)
Przypomnę, gdzie jest ⇒Bakony...
Tak swoją drogą, to nie wiem, dlaczego po polsku te góry mają w nazwie „las”!
Ördög-árok, okolice Bodajk, Bakony (fot.prota)
|
|
|
Ości, płetwy itp. opłukujemy, wkładamy do garnka i zalewamy 1,3 l wody. Solimy,
zagotowujemy, przykrywamy i na małym ogniu, gotujemy jeszcze 45-60 minut.
Cebulę kroimy w małe kostki, grzyby - w plasterki, papryki i pomidory - w kwadraciki
około 1×1 cm.
Cebulę szklimy na oleju, dodajemy grzyby i intensywnie smażymy przez 2-3 minuty.
Dodajemy pokrojone papryki i smażymy przez kilka minut na silnym ogniu.
Dorzucamy pokrojone pomidory, opruszamy mieloną papryką i dodajemy kwadraciki papryk.
Duszone grzyby zabielamy śmietaną, wymieszaną z mąką i 2 szklankami wody.
Wywar z rybnych „odpadków” starannie przecedzamy, zagotowujemy
i przyprawiamy do smaku.
Z mielonych filetów rybnych, mąki ziemniaczanej, soli, pieprzu i posiekanej natki
pietruszki, przygotowujemy masę na gałki, do której, pod koniec mieszania,
dodajemy pianę z białka. Wilgotnymi rąkami formujemy gałki, które gotujemy
w zabielonym wywarze z ryb.
Składniki na galuszkę mieszamy i również dodajemy do zupy. Gotujemy dopóki kluseczki
nie wypłyną i natychmiast podajemy!
Smacznego!
(Ze zbiorów ProtaSoft HUN-1076.)
Ostatnie poprawki: 25.10.2024 12:33:55
Możliwe, że tego szukałeś:
»•« ...przy okazji zajrzyj do
|
Strona zawiera linki do innych stron, za których założenie nie ponosimy żadnej odpowiedzialności.
Dystansujemy się od eksterytorialnych stron, których treści nie są zgodne z prawem lub zawierają dialery.
Za treść stron dołączonych do linków odpowiadają wyłącznie ich autorzy.