To również klasyka tradycyjnej, ludowej kuchni węgierskiej.
|
|
Danie to przyrządzamy inaczej niż ⇒paprykarz z baraniny. Juhasi nie mieli czasu siedzieć sobie przy ognisku i powoli, po kolei dodawać poszczególne składniki.
Na odrobinę tłuszczu wkładali do bogracza pokrojone mięso, cebulę i zalewali wodą do wysokości składników. Wieszali bogracz nad ogniem i po zagotowaniu solili, dodawali pozostałe komponenty, po czym szli do pracy zostawiając bogracz nad niewielkim ogniem.
Po powrocie - gulyás był gotowy. Można było go wtedy podostrzyć, ewentualnie dodać pokrojone
ziemniaki i pogotować jesze - dopóki kartofle nie zmiękną. Bardzo rzadko dodawano warzywa
- marchew i pietruszkę.
Spożywano ze świeżym, wiejskim chlebem.
Potrawa ta miała trochę „dłuższy sos” niż ⇒paprykarz z baraniny, ale była (jest), pod względem smaku, przyjemnie harmonijna. Trudno było też zepsuć tę potrawę (chyba, że się przesoliło!).
A więc - początkujący „bograczowicze” - danie specjalnie dla Was.
Pozdrawiam i życzę: Smacznego!
Jeżeli dobrze pamiętam, to była pierwsza potrawa, którą zobaczyłem, jak gotuje się w bograczu. Kiedy? Podczas naszej, jednej z pierwszych, wyprawy w węgierskie góry. Było to w Matrze, niedaleko górskiego jeziora Sástó. Tak zaczęła się moja wielka przygoda z bograczem!
Potrawa bardzo podobna do poprzedniej, ale zamieszczam ją, aby pokazać, jak można moyfikować potrawy gotowane na wolnym powietrzu.
Góry Mátra, Sástó
|
|
Mięso z kościami rąbiemy na mniejsze kawałki. Mięso bez kości kroimy w kostki 2×2 cm.
Bogracz smarujemy tłuszczem. Na spodzie bogracza układamy kości. Na nich porąbane żeberka
i kręgosłup. Teraz ukaładamy warstwę pokrojonej w kostki, cebuli i świeżej papryki. Solimy,
a następnie przykrywamy warstwą kostek najładniejszego mięsa.
Zalewamy wodą do pozimu zawartości.
Kiedy mięso jest prawie miękkie, dorzucamy pokrojonego pomidora i obficie przyprawiamy mieloną, słodką papryką. Dolewamy wino i powoli dusimy na gotowo.
Podajemy z gotowanymi ziemniakami.
Smacznego!
To bardzo dziwne danie. Zobaczcie sami!
Tokań z makaronem
|
Mięso kroimy w paseczki o szerokości 1,5 cm.
Przygotowujemy bejcę z Unicum, wina, oleju, pieprzu, soli i tymianku.
Mieszaniną tą zalewamy mięso i odstawiamy do lodówki na 3 godziny.
Mięso wyjmujemy zalewy (zalewy nie wylewamy!)
Sos tymiankowy
W innym rondlu przygotowujemy zasmażkę - z masła i mąki. Dolewamy bejcę, dokładnie
mieszamy i zagotowujemy.
Dodajemy śmietanę i jeszcze raz wszystko dokładnie mieszamy.
Mięso szybko smażymy na bardzo gorącym oleju. Wykładamy na talerze i polewamy przygotowanym sosem.
Spożywamy z ⇒galuszką, grubym makaronem i kwaśną sałatką np. ⇒csalamádé.
Smacznego!
Zobaczmy więc, co to jest tokań...
...a co na to
?
Ciekawe, bo zwykle (do tokań) kroi się mięso w paski, ale to we wschodnich Węgrzech, w ojczyźnie Batorego, często krojono w kostki.
Tokany z baraniny
|
|
Mięso czyścimy, usuwamy nadmiar łoju i kroimy w paski (!) grubości kobiecego, serdecznego palca.
Słoninę kroimy w bardzo małe kostki.
Cebulę obieramy i kroimy na cienkie plasterki, pomidory w kostkę.
Z papryki wyjmujemy gniazda nasienne i kroimy na paski wielkości pasków mięsa.
Słoninę wkładamy do boracza i wytapiamy z niej tłuszcz. Dodajemy pokrojoną cebulę i w ciągu kilkunastu minut smażymy ją „na przezroczysto”, po czym dodajemy mięso. Mieszamy i zarumieniamy mięso na dość energicznym ogniu, a raczej podsmażamy do tej pory, dopóki baranina nie zbieleje.
Dolewamy wino i tyle wody, aby przykryła zawartość bogracza. Zagotowujemy i możemy dodać pomidory, paprykę i przyprawić dużą ilością pieprzu (i mielonego, i ziarnistego - i białego, i czarnego).
Na wolnym ogniu parujemy zawartość bogracza dopóki mięso nie będzie miękkie
i nie wyparuje cała woda. Pod koniec gotowania ostatecznie przyprawiamy do smaku.
Taką tokań możemy też zabielić i wzbogacić jej smak śmietaną rozmieszaną z odrobiną mąki i białego wina.
Podajemy z ziemniakami, ale i z chlebem jest wspaniałym daniem!
Jó étvágyat! Smacznego!
Danie pochodzi z Siedmiogrodu... Nie wiem, czy jest węgierskie, czy raczej rumuńskie.
Danie podobne jak węgierska tokań, ale rodem z Irlandii
|
|
Mięso (żeberka też) kroimy na małe kawałki, obtaczamy w mące i razem z pokrojoną w plasterki cebulą zarumieniamy na gorącym tłuszczu. Dolewamy pół szklanki wody i dusimy do miękkości.
Przyprawiamy solą i pieprzem. Posypujemy posiekaną pietruszką i dusimy jeszcze przez 3-5 minut.
Przed podaniem dodajemy rozgnieciony czosnek.
Smacznego!
|
|
Przygotowanie
Z 40 kg owcy, po oprawieniu, otrzymamy około 20 kg mięsa i podrobów. Powinno to
absolutnie wystarczyć na 30 dużych porcji.
Przygotowanie mięsa nie jest skomplikowaną sprawą.
Przede wszystkim, na samym początku, zdejmujemy z mięsa nadmiar owczego łoju. Ile łoju należy pozostawić, to już zupełnie indywidualna sprawa.
Wszystkie „mięsne” części (udźce, łopatki itd...) kroimy na kostki
(ok. 3x3 cm).
Podroby (serce, płuca i nerki) kroimy na mniejsze kawałki i mieszamy. Pokrojoną wątróbkę dodamy do pörköltu na samym końcu.
Przygotowane mięso i podroby dobrze jest przygotować w przeddzień wielkiego święta i przez noc dać świeżym produktom „odpocząć” w chłodnej spiżarni (lodówce).
GotowanieCebulę obieramy i kroimy na drobne kostki i podsmażamy na przezroczysto na tłuszczu rozgrzanym w bograczu. Kiedy ma już swój specjalny jasnozłoty kolor, wyjmujemy ją z bogracza i kiedy lekko wystygnie, mieszamy z czerwoną słodką papryką.
Do bogracza wlewamy tyle wody, aby jej poziom nie był wyższy niż poziom wszystkich
składników.
Bogracz wieszamy nad ogniem, zagotowujemy i powoli gotujemy przez 3-4 godziny.
Nie mieszamy, jedynie pokręcamy bograczem. Przy tak dużym bograczu (ok. 25 kg) to
zdecydowanie męskie zadanie wymagające nie byle jakiej siły fizycznej.
Zawartść bogracza nie powinna gwałtownie wrzeć, a jedynie bardzo powoli, gotować się.
W ten sposób, powstały sos będzoie gęsty, esencjonalny i wyjątkowo smaczny.
Po upływie 3-4 godzin mięso powinno być miękkie (lekko „schodzić” z kości). Jeżeli tak jest, dodajemy pokrojoną wątrobę i kiedy ta zmięknie, danie jest gotowe.
Taki pörkölt, tradycyjnie, podaje się z pokrojonymi (jak cząstki pomarańczy) i ugotowanymi ziemniakami oraz ze świeżym, grubo pokrojonym chlebem.
Z bogracza wyjmujemy głowę, układamy na półmisku, usuwamy sznurek i podajemy najwyższej rangą osobie. To wielki zaszczyt, ponieważ mózg jest delikatesem i najsmaczniejszą częścią dania.
Pörkölt z Nagykunság ma swój specyficzny smak, dzięki opalonym nad ogniem składnikom (nogi, głowa).
Jó étvágyat! ...a popijamy dobrym, czerwonym winem! Egészségére!
Smacznego!
|
|
|
Mięso obijamy (jak na kotlety schabowe), solimy i wkładamy do bogracza.
Dodajemy drobno pokrojoną słoninę, kostki szynki (2x2 cm) i pokrojone w kostkę warzywa:
seler, pasternak, pietruszkę, marchewkę.
Przyprawiamy ziołami (majeranek, estragon,pieprz)
wymieszanymi i rozbitymi w ⇒moździerzu. Dolewamy około 0,5 l bulionu (lub wody i jedną kostkę
rosołową).
Bogracz wieszamy nad ogniem i dusimy do tej pory dopóki nie wyparuje cała woda, a mięso
i warzywa nie zarumienią się.
Dolewamy 3 szklanki białego wina (najlepiej winogronowego, ale może być inne), tyle samo
bulionu oraz ½ szklanki octu winnego (4-5%). Dodajemy 2 listki laurowe i tymianek.
Dusimy do miękkości.
Mięso wyjmujemy na głęboki półmisek, polewamy przecedzonym sosem, posypujemy tartym chrzanem i ozdabiamy zieloną pietruszką.
Podajemy z gotowanymi ziemniakami i np. kwaszonym ogórkiem. Wino - czerwone wytrawne...
No tak! Kiedyś to się jadało! ...smacznego!
Pilaf ujgurski
|
|
Mięso, oczyszczone z łoju, kroimy w kostkę (2x2 cm), myjemy.
Cebulę obieramy i kroimy w drobną kostkę.
Czosnek rozgniatamy.
Ryż przebieramy i płuczemy w zimnej wodzie (na sicie, pod kranem).
2 łyżki tłuszczu rozgrzewamy w bograczu. Kiedy już „skwierczy”, dodajemy cebulę.
Kiedy cebula będzie przezroczysta, wrzucamy mięso. Przyprawiamy czosnkiem, pieprzem, imbirem
i solą.
Mięso, przy częstym mieszaniu, obsmażamy i pozwalamy, aby puściło sos (ogień nie powinien być za duży!). Dodajemy 2-3 łyżki przecieru pomidorowego i dusimy do miękkości. Jeżeli trzeba, dodajemy trochę wody (lub wina)
W oddzielnym bograczu roztapiamy masło. Dodajemy ryż i lekko go rumienimy na maśle. Dolewamy dwa razy więcej wody (objętościowo) niż ryżu. Na małym ogniu dusimy do miękkości.
Podawać można na dwa sposoby:
Smacznego!
Przymiotnika „pijackie - részeges” używa się w kuchni węgierskiej dla podkreślenia, że danie to przyrządza się z dodatkiem alkoholu - najczęściej wina.
Słonina wędzona z mangalicy w Hali Targowej nr 1 (rok 2010) - fot. J.Gruszka
|
|
Jagnięcinę myjemy, oczyszczymy z łoju, ponownie myjemy.
Mięso kroimy w kostki lub w paski.
Cebulę obieramy i kroimy na cienkie plasterki.
Sninę kroimy w drobną kostki.
Estragon myjemy i drobno siekamy.
Bogracz wieszamy nad ogniem. Wrzucamy słoninę i wysmażamy z niej tłuszcz.
Dodajemy cebulę. Podsmażamy ją lekko (na przezroczysto) i dodajemy mięso. Mieszamy
i smażymy do tej pory, dopóki mięso nie zarumieni się lekko.
Zawartość bogracza solimy, przyprawiamy posiekanym estragonem i dodajemy tyle wody, aby przykryła mięso.
Na małym ogniu gotujemy, dopóki mięso nie będzie miękkie.
Ubytek sosu uzupełniamy winem.
Kiedy mięso jest już miękkie, łyżkę mąki mieszamy ze śmietaną z dodatkiem octu i zagęszczamy sos.
Przyprawiamy do smaku pieprzem, solą. Zgotowujemy i odstawiamy na kilkanaście
minut dla wymieszania się smaków.
Podajemy z ryżem. Na talerzach dekorujemy gałązkami estragonu i kawałeczkami cytryny.
Smacznego!
|
|
|
Umytą fasolę zalewamy wodą już poprzdniego dnia wieczorem.
Mięso myjemy, zdejmujemy z niego nadmiar łoju i kroimy w kostki 2x2 cm.
Słoninę kroimy w bardzo drobne kostki.
Marchew myjemy, skrobiemy i kroimy na talarki. Podobnie postępujemy z cebulę
- również na krążki.
Natkę pietruszki siekamy. Obrany czosnek rozgniatamy i kroimy na jeszcze
mniejsze kawałeczki.
Ziemniaki i seler obieramy i kroimy na mniejsze kawałki.
Do bogracza wkładamy najpierw słoninę. Wytapiamy z niej tłuszcz. Kiedy skwarki lekko się zarumienią, dodajemy cebulę i kiedy ta również się lekko zarumieni, dodajemy mięso. Mieszamy i po kilkunastu minutach, kiedy jagnięcina zmieni swój kolor możemy dodać warzywa - marchew i seler. Dolewamy tyle wody, aby jej pozom był wyższy, niż poziom wszystkich pozostałych składników. Dodajemy namoczoną fasolę (można razem z wodą, w której się moczyła) i wszystko solimy.
Gotujemy na średnim ogniu przez około 60-70 minut. Po upływie tego czasu możemy dodać ziemniaki i rozdrobniony czosnek. Przyprawiamy solą i pieprzem. Dodajemy 1-2 listki laurowe.
Gotujemy dalej, do tej pory, dopóki fasola i mięso nie będą zupełnie miękkie. Próbujemy i doprawiamy ostatecznie do smaku. Posypujemy posiekaną natką pietruszki.
Podajemy ze świeżym chlebem!
Smacznego!
Estragon w moim ogródku
|
|
Kości myjemy, rąbiemy na mniejsze kawałki, wkładamy do bogracza, do gorącej wody
i zagotowujemy.
Wodę wylewamy, kości jeszcze raz płuczemy, zalewamy zimną wodą, solimy i bogracz
wieszamy nad ogniskiem.
Gotujemy na niewielkim ogniu przez około 2 godziny, aby otrzymać esencjonalny wywar,
który przecedzamy i odstawiamy do dalszego wykorzystania.
Jagnięcinę kromy w małe kostki (1,5×1,5 cm), a następnie zagotowujemy w niewielkiej
ilości wody. Odcedzamy, a mięso płuczemy w zimnej wodzie.
Mięso wkładamy do bogracza, zalewamy wywarem z kości (do poziomu zawartości).
Dodajemy cebulę (w całości), 2/3 posiekanego estragonu, solimy i dusimy pod
przykryciem do miękkości. Ubytek płynu uzupełniamy wywarem.
Kiedy jagnięcina jest miękka, usuwamy cebulę.
Z masła i mąki przygotowujemy jasną
⇒zasmażkę. Zasmażką zagęszczamy sos, który powinien mieć konsystencję gęstej zupy-krem.
Zagotowujemy i zabielamy śmietaną wymieszaną z sokiem wyciśniętym z cytryny i odrobiną octu.
Gotujemy 2-3 minuty.
Bogracz zdejmujemy z ognia - od tej pory już nie zagotowujemy! - przy ciągłym mieszaniu, dodajemy śmietankę wymieszaną z żółtkiem.
Przed podaniem, posypujemy pozostałym, posiekanym estragonem.
Podajemy z ⇒ziemniakami
z pietruszką.
Smacznego!
Musztarda z estragonem
|
|
|
Jagnięcinę kroimy w małe kostki, po czym opłukujemy. Zalewamy wodą, solimy, dodajemy przekrojoną małą cebulę i powoli gotujemy do miękkości.
W międzyczasie, na skraju paleniska, przygotowujemy ⇒jasną zasmażkę, którą (już poza ogniskiem) rozcieńczamy zimną wodą
i dokładnie mieszamy ze śmietaną. Dodajemy do mięsa i oczywiście - mieszamy.
Przyprawiamy pokruszonym, białym pieprzem, posiekanym estragonem (lub suszonym, pokruszonym
albo mielonym) oraz sokiem z cytryny. Zgotowujemy i po chwili bogracz zdejmujemy znad ognia.
Od razu zabielamy śmietanką wymieszaną z żółtkiem po czym już nie zagotowujemy!
Natychmiast podajemy z wcześniej
⇒ugotowanym ryżem, tłuczonymi ziemniakami...
Spożywamy przy czerwonym, wytrawnym winie, np. ⇒Tihanyi kékfrankos.
Smacznego!
(Na podstawie przepisu nadesłanego do klubu Sültgalamb DPG przez Acsai
Csilla
Morele (jeszcze niewysuszone)
|
|
Śliwki i morele dokładnie myjemy, zalewamy zimną wodą i odstawiamy na 3-4 godziny, żeby napęczniały.
Oliwę wlewamy do bogracza, cebulę siekamy i szklimy na średnim ogniu. Mięso kroimy
w grubą kostkę (na kawałki około 5 cm), dodajemy do cebuli.
Dodajemy płynną przyprawę allspice (lub mielone ziele angielskie), sól i pieprz
- dokładnie mieszamy.
Bogracz przykrywamy i gotujemy na małym ogniu przez 30 minut, od czasu do czasu
mieszając.
Do miękkiego mięsa dodajemy owoce i taką ilość wody z moczenia śliwek i moreli, by wszystkie składniki były zakryte. Doprowadzamy do wrzenia, następnie zmniejszamy ogień i gotujemy na bardzo wolnym ogniu do momentu, aż sos zgęstnieje (około 30 minut).
W międzyczasie zarumieniamy ziarno sezamowe na suchej patelni, a ⇒ryż gotujemy na sypko.
Gotowy ryż przekładamy do naoliwionej formy w kształcie pierścienia, następnie przewracymy na półmisek.
Mięso i owoce układamy wewnątrz pierścienia i posypujemy ziarnem sezamowym.
Smacznego!
(Na podstawie zdzieraka
O-Press sp. z o.o. 21.IX.2011)
Kminek (fot. statice/Pixabay)
|
|
Umyte mięso kroimy w kostki 2×2 cm i podsmażamy na rumiano na gorącym oleju. Solimy i dodajemy pokrojoną
w plasterki cebulę. Smażymy dalej przez kilkanaście minut.
Zalewamy wodą (ewentualnie ze szklanką wytrawnego wina), dosypujemy kminek, przykrywamy i na małym ogniu
dusimy do miękkości.
Kiedy mięso jest miękkie, zagęszczamy mąką rozmieszaną z wodą.
Przed podaniem posypujemy posiekaną natką pietruszki.
Spożywamy z ⇒gotowanymi ziemniakami i ⇒kiszonymi ogórkami.
Smacznego!
(W zbiorach ProtaSoft pod numerem 003960-HU).
|
|
|
Cebulę obieramy i kroimy w kostkę, zarumieniamy na oleju.
Dodajemy pokrojone w paseczki mięso, sól, pieprz, wino i dusimy przez około 30 min.
Dodajemy oczyszczoną i pokrojoną marchewkę, zieloną fasolę i bulion.
Przyprawiamy tymiankiem, estragonem... Dusimy przez następne 20-30 min.
Ziemniaki obieramy, trzemy na grubej tarce. Mieszamy z tartym serem i śmietanką. Solimy i „pieprzymy”.
Masę ziemniaczaną dodajemy do mięsa. Powierzchnię wyrównujemy i zapiekamy.
Smacznego!
Co to za danie - ⇒pörkölt, wyjaśniliśmy już przy okazji innych przepisów...
Jagnię, to młoda owca, nie starsza niż jednoroczna. Mięso jagnięcia jest tak delikatne i smaczne, że nie wymaga dodatkowego oczyszczania z błon i łoju (jak w przypadku baraniny). Przy ściąganiu skóry i patroszeniu, należy uważać, aby nie zanieczyścić mięsa. Przy myciu traci swój specyficzny smak. Najlepiej czyścić jagnięcinę mokrą ścierką z minimalną ilością wody.
Juhas - reprodukcja obrazu Sterio Károly
|
|
Jegnięcinę dzielimy na małe kawałki.
Na gorącym tłuszczu szklimy cebulę. Dosypujemy paprykę, mieszamy i po minucie dolewamy szklankę wody. Zagotowujemy i dodajemy mięso oraz sól.
Powoli dusimy na małym ogniu. Jeżeli trzeba - ubytek płynu uzupełniamy, ale od czasu do czasu, mięso powinno nie tyle dusić się, co smażyć - zwłaszcza pod koniec gotowania, kiedy jest już prawie miękkie.
Dosalamy na samym końcu.
Spożywamy z chlebem lub gotowanymi ziemniakami.
Smacznego!
(Na podstawie Makay Béla, „Szabadtűzön - halász-, vadász- és pásztorételek”.)
Co to za danie - ⇒pörkölt...
Gotowanie na działce w Rawiczu - nasz pierwszy, prawdziwy węgierski pörkölt. Deski, co prawda - malowane, ale nie było innych!
|
|
Jagnięcinę kroimy w „gulaszowe” kostki. Na smalcu szklimy posiekaną cebulę. Dosypujemy mieloną paprykę i natychmiast dorzucamy mięso. Solimy, dokładnie mieszamy i przyprawiamy rozgniecionym czosnkiem. Dolewamy szklankę wody (lub wina), przykrywamy i powoli dusimy do miękkości.
Do miękkiego mięsa, dodajemy pokrojoną, zieloną paprykę i pomidory.
Pörkölt dusimy jeszcze przez kilka minut - papryka powinna pozostać lekko chrupiąca.
Podajemy z ⇒ galuszką (nokedli)
i ⇒ zieloną sałatą.
Smacznego!
(Na podstawie Makay Béla, „Szabadtűzön - halász-, vadász- és pásztorételek”.)
Tylko dla formalności, zobaczmy dokładniej, co to za danie - ⇒pörkölt...
Pörkölt
|
|
Cebulę obieramy i kroimy w drobną kostkę.
Podobnie kroimy słoninę.
Czosnek obieramy i kroimy w cieniutkie, przezroczyste plasterki.
Mięso myjemy, po czym kroimy w kostki wielkości „na jeden gryz”.
W nagrzanym bograczu z drobno pokrojonej słoniny wytapiamy tłuszcz. Z garnka wyjmujemy zarumienione skwarki i odstawiamy „na potem”.
Na tłuszczu podsmażamy cebulę - na przezroczysto. Dodajemy 1-2 łyżki
czerwonej, mielonej, słodkiej papryki i kminek. Mieszamy i paprykę,
lekko (nie za mocno, bo zgorzknieje) podsmażamy, po czym dolewamy wino.
Ponownie mieszamy i dodajemy pokrojone mięso.
Solimy, dodajemy czosnek i ostrą paprykę.
Na niewielkim ogniu gotujemy, dopóki mięso nie będzie miękkie, a sos nie zgęstnieje. Jeżeli sosu będzie za mało, dolejmy trochę wina lub wody. Jeżeli przesadzimy z winem i smak zdeformuje na gorzko-kwaśno, dodajmy 1-2 łyżeczki cukru.
W talerzach, posypujemy skwarkami, a podajemy np. z kluskami takimi,
jak polskie ⇒kopytka.
Doskonale smakuje z ⇒galuszką pospaną pokruszonym twarogiem i oczywiście, po prostu,
z gotowanymi ziemniakami.
Smacznego!
Co to za danie - ⇒pörkölt, wyjaśniliśmy już przy okazji kilku innych przepisów...
...ale jednak powtarzam (o owcach) to, co napiałem w poprzedniej recepcie:
Jagnię, to młoda owca, nie starsza niż jednoroczna. Mięso jagnięcia jest tak delikatne i smaczne, że nie wymaga
dodatkowego oczyszczania z błon i łoju (jak w przypadku baraniny), ponieważ nie ma baraniego zapachu.
Przy ściąganiu skóry i patroszeniu, należy uważać, aby nie zanieczyścić mięsa. Przy myciu traci swój specyficzny
smak. Najlepiej czyścić jagnięcinę mokrą ścierką z minimalną ilością wody.
Jeszcze kilka lat temu, jagnięcina była w sklepach węgierskich wielką rzadkością, ponieważ „wędrowała” za granicę.
Dziś i w Polsce jest do kupienia - widziałem Rawiczu. Czasami trzeba ją wcześniej zamówić u znajomego masarza.
Duży bogracz - kondér. Ten bardzo stary i robi już za doniczkę... (fot. juliacasado1)
|
|
Mięso kroimy na małe kawałki.
Cebulę obieramy, majemy i kroimy w małe kostki.
W dużym bograczu rozgrzewamy tłuszcz.
Na gorącym smalcu szklimy cebulę. Dodajemy kawałki jagnięciny. Dolewamy wodę - tyle, aby przykryła zawartość.
Przyprawiamy solą, kminkiem (najlepiej świeżo roztartym w moździerzu) i ostrą papryką.
Powoli dusimy (często mieszamy), dopóki mięso nie będzie prawie miękkie. Dodajemy obrane i umyte ziemniaki,
pokrojone podłużnie - jak cząstki pomarańczy. Dolewamy trochę wody i przykrywamy. Kiedy sos wygotuje się,
smażymy (już bez przykrywki) - oczywiście przy częstym mieszaniu.
Spożywamy z kiszonkami - kapustą, ogórkami kwaszoymi lub węgierską ⇒csalamádé
Smacznego!
(Na podstawie Makay Béla, „Szabadtűzön - halász-, vadász- és pásztorételek”.)
Tylko dla formalności, przypomnienie - ⇒pörkölt...
Bogracz nad ogniem
|
|
Baraninę odpowiednio przygotowujemy. Usuwamy nadmiar łoju, myjemy i kroimy na małe kawałki. Kości rąbiemy, a jeszcze lepiej - rozpiłowujemy.
W siedmiolitrowym bograczu, na gorącym tłuszczu, szklimy
cebulę pokrojoną
w drobne kostki. Garnek zdejmujemy z ognia i dodajemy pół łyżki słodkiej
papryki, łyżeczkę pieprzu i sól.
Dokładnie mieszamy, dolewamy 1-2 szklanki wody i bogracz wieszamy z powrotem nad ogniem.
Dodajemy pokrojoną i porąbaną baraninę - z różnych części tuszy baraniej - i z kościami, i bez. Wśród kawałków mięsa powinien znaleźć się comber, udziec, żeberka, szyja i podroby - wątroba oraz płuca.
mieszanypörkölt z baraniny.
Do bogracza dolewamy tyle wody, aby przykryła wszystkie składniki i uzupełniamy
ją tylko wtedy, kiedy mięso jest ciągle
twarde. Nie zapominajmy jednak,
że baranina potrzebuje kilku godzin spokojnego gotowania przy częstym mieszaniu.
Od czasu do czasu próbujemy i jeżeli trzeba, przyprawiamy do smaku.
Kiedy mięso jest na wpół miękkie, dodajemy pozostałą paprykę (ewentualnie ostrą też) oraz obrane i pokrojone ziemniaki.
Podajemy ze świeżym pieczywem i kwaśną ⇒sałatką przy dobrym, mocno wytrawnym ⇒winie (białym lub rosé).
Smacznego!
(Na podstawie: Makay Béla, „Szabadtűzön”)
Jeszcze raz, tylko dla formalności, przypomnienie -
⇒pörkölt...
...juh, znaczy owca, czyli juhász, to człowiek zajmujący się owcami
(nie tylko ich wypasem!).
To wspaniałe danie dedykuję memu przyjacielowi z TV Białystok - G.Szpakowskiemu i całej jego ekipie! Przekonajcie się do baraniny-jagnięciny!
Współczesny pasterz owiec (na Węgrzech?) - fot. Pixel2013/ Pixnio
|
|
|
Wędzoną słoninę lub tłusty boczek kroimy w małe kostki i (w bograczu) wytapiamy z nich tłuszcz, na którym szklimy posiekaną cebulę. Oprószamy mieloną papryką, mieszamy i po chwili dorzucamy pokrojone w kostki mięso (może byż z małymi kościami). Ponownie mieszamy oraz solimy, przyprawiamy pieprzem. Po kilku minutach dolewamy wodę (z winem) - tyle. aby przykryła zawartość bogracza.
Powoli dusimy na małym ogniu, nie zapominając o mieszaniu. Kiedy mięso jest prawie miękkie,
dodajemy, dość grubo pokrojoną, słodką kapustę.
Bogracz przykrywamy i dusimy „na gotowo”.
Smacznego!
(Na podstawie recepty Csavajda László przesłanej do DPG ~2002 r.)
Warto przypomnieć - ⇒pörkölt...
Ten przepis, to jeszcze jedna, piękna opowieść Makay Béla...
Do dziś pörkölt z baraniny jest często, właśnie tak, gotowany. Kiedyś Makay Béla robił go dla całej
brygady, po zakończeniu strzyżenia owiec, a pracował w grupie zajmującej się właśnie
strzyżeniem owiec.
Taka brygada owczych fryzjerów
chodziła od kołchozu do kołchozu i zdejmowała z owiec
drogocenne runo.
Pomidory
|
|
Przygotowaną owcę dzielimy (razem z kościami) na mniejsze porcje, a potem na mniejsze kawałki (autor pisze, że wielkości średniego jabłka). Mięso dokładnie myjemy w zimnej wodzie.
Nad ogniskiem wieszamy ogromny, co najmniej 25 litrowy, bogracz - üst . Rozgrzewamy w nim 2-2,5 kg smalcu,
na którym podsmażamy na kolor słomy drobno pokrojone cebule.
Dosypujemy czerwoną, mieloną, słodką paprykę. Dokładnie i szybko mieszamy,
po czym od razu dolewamy 3-4 litry wody. Ponownie mieszamy.
Dodajemy mięso i pokrojone pomidory oraz dolewamy tyle wody, aby przykryła
wszystkie składniki.
Powoli gotujemy, dopóki mięso nie będzie odchodzić od kości, Przyprawiamy strąkami ostrej papryki.
Solimy dopiero pod koniec gotowania.
Sos tego pörköltu powinien być dość gęsty.
Spożywamy ze świeżym chlebem lub oddzielnie ugotowanymi ziemniakami.
Smacznego!
(Na podstawie: Makay Béla, „Szabadtűzön”)
|
|
|
Mięso myjemy i kroimy w kostkę (około 2x2 cm). Cubulę obieramy, myjemy i kroimy w kostkę. Oczyszczony czosnek miażdżymy (można użyć specjalnej praski). Z kapusty zdejmujemy zewnętrzne liście, myjemy i cienko szatkujemy. Ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę (2x2 cm).
Tłuszcz rozgrzewamy w bograczu. Dodajemy cebulę i na niewielkim ogniu smażymy ją do przezroczystości. Dosypujemy 2 łyżki czerwonej słodkiej papryki. Mieszamy i przez kilka minut paprykę lekko podsmażamy (karmelizujemy).
Teraz możemy już dodać mięso i dolać wino. Mieszamy i parujemy mięso we własnym sosie (bez dodawania
wody). Kiedy będzie już na wpół miękkie, dodajemy kapustę, ziemniaki, paprykę i pomidory. Przyprawiamy
solą, kminkiem, tymiankiem...
Do tej pory dusimy, dopóki wszystkie składniki nie będą odpowiednio miękkie.
Podajemy ze świeżym, białym chlebem... Popijamy dobrym, węgierskim, czerwonym, wytrawnym winem.
Smacznego!
Baranina
|
|
Z mięsa usuwamy łój, po czym baraninę kroimy w kostki i zarumieniamy na gorącym oleju w bograczu.
Dodajemy drobno pokrojoną cebulę i smażymy, dopóki nie zrobi się przezroczysta. Dodajemy 2-3 łyżki
czerwonej, słodkiej papryki. Mieszamy i po 1-2 minutach, dolewamy wino.
Dusimy dopóki potrawa nie straci nieprzyjemnego aromatu łoju! Ubytek płynu uzupełniamy wodą lub winem.
Z kapusty wycinamy głąba, główkę przekrajamy na osiem części i rozkładamy na mięsie. Dolewamy ¾ szklanki wody i dusimy do miękkości. Przyprawiamy solą i ostrą papryką.
Podajemy ze świeżym, białym chlebem lub z ⇒gotowanymi ziemniakami.
Smacznego!
Pörkölt w bograczu
|
|
Słoninę kroimy w kostki i w bograczu, wysmażamy z niej tłuszcz.
Dodajemy drobno pokrojoną cebulę is smażymy na złoty kolor. Dolewamy pół szklanki wody.
Zagotowujemy, po czym dosypujemy 1-2 łyżki słodkiej papryki.
Mieszamy i dodajemy pokrojone i porąbane na mniejsze kawałki, najsmaczniejsze fragmenty
baraniny - żeberka.
Przyprawiamy ostrą papryką i solą. Dolewamy trochę wody - do poziomu zawartości bogracza.
Garnek przykrywamy i na niewielkim ogniu gotujemy do miękkości - mięso powinno
całkowicie odchodzić od kości.
W czasie gotowania, często mieszamy, pokręcamy bograczem.
Smacznego!
Zobaczmy dokładniej, co to za potrawa - ⇒ragoût...
Rozmaryn
|
|
Mięso myjemy i czyścimy z nadmiaru łoju, po czym kroimy w paski wielkości
jednego kąska.
Cebulę obieramy i kroimy w bardzo cienkie plasterki.
Z papryki wyjmujemy gniazda nasienne i kroimy w paski.
Pomidor kroimy w kostkę.
Czosnek kroimy w przezroczaste plasterki lub rozgniatamy.
Rozmaryn myjemy; drobne, igiełkowate listki zdejmujemy z twardych łodyżek i siekamy.
Z drobno pokrojonej słoniny, w bograczu, wytapiamy tłuszcz.
Na wytopinym, gorącym tłuszczu szklimy cebulę. Dodajemy pokrojone mięso.
Zarumieniamy je na dużym ogniu i kiedy zupełnie zmieni swój kolor,
dodajemy czosnek, pomidory, paprykę i rozmaryn. Przyprawiamy pieprzem
i solą. Dokładnie mieszamy.
Na małym ogniu, dusimy, dopóki mięso nie będzie miękkie. Na samym
końcu dodajemy śmietanę. Mieszamy, potrząsamy bograczem i na małym
ogniu gotujemy jeszcze przez 5 minut.
Podajemy z ⇒galuszką, makaronem lub ⇒ryżem. Ozdabiamy zielonymi, świeżymy ziołami - pietruszką, bazylią, selerem...
Dodamy potrawie pikanterii kilkoma kroplami cytrynowego soku, szafranem, ostrą papryką...
Smacznego!
Możemy sprawdzić, co to jest ⇒ragoût...
Ragoût irlandzkie
|
|
|
Mięso kroimy w kostkę 3x3 cm, po czym dusimy do miękkości na oleju
z drobno pokrojoną cebulą, zieloną papryką i pomidorem.
Dodajemy pokrojony w paseczki boczek i dalej smażymy przez około
10 minut.
Dodajemy pokrojone w plasterki grzyby, krążki marchwi, rozgnieciony
czosnek, czerwoną słodką paprykę (jeżeli ktoś chce, może dodać
i ostrą), pozostałe przyprawy i oczywiście - sól.
Dolewamy 1 litr wody i wino.
Ziemniaki obieramy, myjemy, kroimy w kostkę i dodajemy do mięsa.
Gotujemy na „gotowo”. Przyprawiamy do smaku.
Danie powinno mieć konsystencję gęstej zupy.
Podajemy w głębokich talerzach i spożywamy ze świeżym, białym chlebem przy dobrym, ⇒czerwonym winie.
Smacznego!
Zobacz też: ⇒ Ragoût z baraniny 1
|
|
Dokładnie wymyte mięso kroimy w kostkę (2x2 cm) i podsmażamy na tłuszczu
na rumiano.
Solimy, dodajemy drobno pokrojoną cebulę i pokrojoną w plasterki marchew.
Zawartość bogracza posypujemy czubatą łyżką słodkiej papryki.
Dodajemy szklankę wody i powoli, na niewielkim ogniu gotujemy na półmiękko.
Z zielonej papryki usuwamy nasina; paprykę kroimy w paseczki, pomidory w plasterki,
a ziemniaki w kostkę.
Pokrojone warzywa odajemy do mięsa. Całość dokładnie mieszamy. Jeżeli trzeba, dodajemy trochę wody (lub czerwonego, wytrawnego wina). Gotujemy do miękkości.
Na samym końcu przyprawiamy rozgniecionym czosnkiem i posypujemy natką pietruszki.
Spożywamy ze świeżym pieczywem.
Smacznego!
Klasyczne węgierskie danie. W tej postaci jest to ⇒paprykarz,
ale przy niewielkiej modyfikacji, można tą samą baraninę przyrządzić jako
⇒pörkölt...
Ogólnie mówiąc, to jest to, co w Polsce zwykle nazywamy gulaszem (w tym przypadku - z baraniny)!
|
Mięso oddzielamy od kości, żeberka rozrąbujemy w poprzek, na długie paski
i następnie rozkrajamy nożem. Mięso obieramy z łoju i kroimy w kostkę (2x2 cm).
Cebulę siekamy w drobną kostkę.
Do bogracza wkładamy tłuszcz lub, jeszcze lepiej (nie wszyscy lubią!), łój barani
(pozostały z obróbki mięsa). Taki łój nada naszej potrawie bardziej typowy
dla baraniny smak i zapach.
Tłuszcz roztapiamy i następnie wrzucamy do bogracza cebulę. Lekko solimy. Na wolnym
ogniu smażymy ją, aż będzie przezroczysta.
Teraz kolej na pokrojone mięso i żeberka. Dodajemy je do cebuli, lekko mieszamy. Dodajemy ostrą paprykę (suszoną, mieloną lub świeżą), ale zawsze tylko część ostrej papryki - zawsze można potem dodać więcej, 1 łyżkę czerwonej słodkiej papryki oraz ewentualni strąk zielonej papryki oraz 1 - 2 pomidory. Dobrze mieszamy, dolewamy 1 - 2 szklanki wody i dusimy na średnim ogniu. Baranina gotuje się dość długo (ok. 3-4 godzin). Jeżeli w trakcie gotowania stwierdzimy, że sosu jest za mało, uzupełniamy go wodą. Całość często mieszamy i próbujemy - dosalamy, "ostrzymy".
Proste, ale sami zobaczycie jak efektowne, jakie smaczne...
Niektórzy twierdzą, że smak tej potrawy poprawia dodane pod koniec czerwone wino, ale prawdziwi smakosze uważają, że od wina najwyżej mniej odczuwalny będzie smak i zapach charakterystyczny dla baraniny, a przecież nie o to chodzi! Ja, mimo wszystko, uważam, że wino poprawia smak wielu dań.
Tak naprawdę, to pasterze węgierscy najczęściej dodawali wino do potraw mięsnych wtedy, gdy (zwłaszcza latem) mięso było nie najświeższe i należało trochę przytłumić nieprzyjemny zapach.
Kiedy mięso jest prawie miękkie - dodajemy słodką czerwoną paprykę. Potrawa powinna mieć estetyczny kolor, być po węgiersku "paprykowo - czerwona". Solimy do smaku i przyprawiamy słodką papryką. Uzupełniamy wodę, mieszamy i gotujemy do miękkości. Mięso na żeberkach musi lekko odchodzić od kości.
Podajemy z ziemniakami lub chlebem.
Smacznego!
Risotto z wątróbką drobiową i mieszanką warzywną
|
|
Mięso czyścimy z łoju oraz niepotrzebnych błon, po czym myjemy i kroimy w kostki.
W bograczu, na gorącym oleju szklimy drobno pokrojoną cebulę, dodajemy mięso i lekko
je zarumieniamy.
Dopiero teraz solimy, przyprawiamy pieprzem, rozgniecionym czosnkiem i ketchupem.
Pod przykryciem dusimy dopóki nie będzie „prawie miękkie”. Dodajemy
pokrojoną marchew, dolewamy tyle gorącej wody, aby przykryła zawartość bogracza
i dalej dusimy pod przykryciem.
Ryż płuczemy „w kilku wodach” i dodajemy do mięsa. Dolewamy wywar z warzyw i pod przykryciem, na małym ogniu, dusimy przez 15-20 minut (dopóki ryż nie będzie miękki).
Takie risotto podajemy posypane posiekaną zieleniną (pietruszka, szczypiorek, bazylia itp...)
Smacznego!
Myślę, że i w Polsce, w niektórych regionach, zwłaszcza w czasie wojny i kilka lat
po jej zakończeniu, wielu było zmuszonych do spożywania
⇒koziego mięsa, bo przecież
nie tylko mleko dawało biedniejszym, ale także wartościowe mięso. Jeżeli przychodziły
na świat dwie kózki (samice), jedna niestety z czasem szła pod nóż.
Dziś koźlina, tu na Węgrzech znów robi się modna
i przyrządzałem ją na wiele sposobów.
Pörkölt z koźliny
|
|
Koźlina ma specyficzny zapach i nie wszyscy go lubią. Dlatego mięso należy odpowiednio
przygotować. Zwykle umytą koźlinę moczy się w słonej wodzie z rozgniecionym czosnkiem
- przynajmniej przez godzinę (lepiej przez kilka godzin).
Wymoczone mięso myjemy potem w zimnej wodzie, po czym, razem z kościami, kroimy
(rąbiemy tasakiem lub piłujemy) na małe (gulaszowe
) kawałki.
W bograczu, na gorącym tłuszczu szklimy drobno pokrojoną cebulę. Posypujemy kilkoma
łyżkami słodkiej papryki, a następnie dodajemy mięso.
Dolewamy tyle wody, aby przykryła zawartość bogracza. Przyprawiamy solą, kminkiem,
ostrą papryką, cząbrem i swoimi ulubionymi przyprawami - doskonały jest polski pieprz ziołowy.
Gotujemy bez przykrycia. Na pewno trzeby raz-dwa razy uzupełnić wygotowany sos.
Można to zrobić wodą, winem, piwem, ale sos powinien być treściwy
- nie za rzadki.
Danie powinno mieć specyficzny i przyjemny zapach.
Spożywamy gotowanymi ziemniakami lub z chlebem, z jakąś fajną, węgierską kiszoną sałatką.
Smacznego!
Nietypowe to danie! Mimo, że z polskiego kalendarza, pasuje do węgierskich sposobów gotowania. Ma także inny, fajny, wschodni akcent - cynamon.
Baranina (fot. Phere)
⇒http://www.ostrowkierwinski.pl
|
|
Cebulę obieramy i kroimy w plasterki.
Baraniną myjemy, kroimy na kawałki (kostki).
Olej rozgrzewamy na patelni i szklimy na nim cebulę. Dodajemy mięso.
Przyprawiamy solą, pieprzem i cukrem. Dolewamy trochę wody i dusimy, aż mięso będzie półmiękkie.
W międzyczasie cukinię obieramy, kroimy w dość dużą kostkę, a następnie skrapiamy sokiem z cytryny i przekładamy do mięsa. Dodajemy cynamon, rozmaryn i dusimy do miękkości.
Podajemy z ⇒ryżem.
Smacznego!
(Na podstawie polskiego zdzieraka
: O-Press sp. z o.o., 27.III.2011.)
Baloghegy jest „dzielnicą” dużej, historycznej wsi
⇒Szentpéterfölde (na zachodzie Węgier).
Nazwa potrawy może też pohodzić od siedmiogrodzkiej góry Balog...
Bogracz nad ogniskiem
|
|
Mięso myjemy, czyścimy z nadmiaru łoju i niepotrzebnych błon, po czym kroimy w kostki (ok. 2x2 cm).
Bogracz smarujemy olejem i układamy w nim drobno pokrojoną cebulę, czosnek, pokrojone mięso. Posypujemy
papryką, solą i kminkiem.
Zalewamy taką ilością wody, aby przykryła wszystkie składniki.
Gotujemy na małym ogniu, dopóki mięso nie będzie na wpół miękkie.
Dodajemy wymyte i pokrojone w plasterki grzyby,obrane i pokrojone (w „dzwonka” pomarańczy)
ziemniaki oraz rozkruszoną (jeżeli suszoną) lub pokrojoną w kostkę (jeżeli świeżą) bardzo ostrą
paprykę czereśniową.
Dodajemy wino. Jeżeli sos nie przykrywa zawartości bogracza, dolewamy odpowiednią ilość wody.
Powoli gotujemy „na gotowo”.
Smacznego!
(Ze zbiorów ProtaSoft 003213-HU)
Skop - to pozbawiony męskości baran. W zasadzie możemy
z braku takiego mięsa, zastąpić je inną, „normalną” baraniną.
To danie, to typowy gulasz węgierski, czyli gęsta, przepyszna zupa.
Zobaczmy też krótką notatkę o Hortobágy... Niedaleko tego parku narodowego jest słynne kąpielisko Hajdúszoboszló - zapraszam!
Puszta węgierska
|
|
Cebulę obieramy i kroimy w drobną kostkę.
Paprykę myjemy, końcówki łodyg wciskamy do środka, a następnie wyciągamy na zewnątrz razem z gniazdami nasiennymi. Pozostałe nasiona, wystukujemy (nikoniecznie!). Paprykę kroimy w kostki, w paski lub w krążki.
Pomidory myjemy i również kroimy.
Obrane ziemniaki także kroimy w kostkę.
W nagrzanym bograczu z drobno pokrojonej słoniny wytapiamy tłuszcz.
Dodajemy pokrojone w kostkę (1,5x1,5 cm) mięso i przy ciągłym mieszaniu
zarumieniamy je.
Dodajemy pokrojoną cebulę i posiekany (rozgnieciony) czosnek.
Przyprawiamy kminkiem i dodajemy jedną czubatą łyżkę czerwonej, mielonej
papryki. Mieszamy i w ciągu kilku minut paprykę lekko karmelizujemy.
Dolewamy tyle wody, żeby na wyskość 1-2 cm przykryła wszystkie składniki. Zagotowujemy.
Gotujemy na niewielkim ogni dopóki mieso nie będzie prawie miękkie. Wtedy dodajemy pokrojoną paprykę i pomidory. Pod sam koniec gotowania dokładamy pokrojone ziemniaki i dolewamy 1 litr wody.
Teraz zupę gotujemy już dopóki mięso nie będzie zupełnie miękkie i dopiero
wtedy dodajemy wino ( niekoniecznie białe - może być czerwone,
raczej wytrawne).
Po dodaniu wina, przyprawiamy ostatecznie, poprawiamy kolor szlachetną, mieloną papryką, ustawiamy
ostrość, gotujemy jeszcze na niewielkim ogniu przez kilka minut.
Podajemy z grubymi kromkami białego, świeżego chleba.
Smacznego!
|
Mięso myjemy w bieżącej wodzie, czyścimy z nadmiaru łoju, wkładamy do bogracza z wodą i zagotowujemy. Wyjmujemy z wrzątku i ponownie myjemy (usuwamy w ten sposób nadmiar nieprzyjemnego zapachu owczego łoju).
Mięso kroimy w kostki, oczyszczoną marchew, pietruszkę i seler - w paski, cebulę - w plasterki, obrane ziemniaki - w kostkę, czosnek - miażdżymy, kapustę rozkrajamy - na cztery części.
W bograczu rozgrzewamy tłuszcz i podsmażamy cebulę (na przezroczysto).
Dodajemy mięso. Podsmażamy je lekko i wlewamy 1,5 l wody. Zagotowujemy
i po kilkunastu minutach dodajemy wszystkie warzywa.
Przyprawiamy pieprzem, posiekaną natką pietruszki, solimy.
Gotujemy powoli do tej pory, dopóki mięso nie będzie miękkie.
Smak tego gulaszu możemy dodatkowo urozmaicić kminkiem i czerwoną papryką (ale to już nie po irlandzku!).
Podajemy ze świeżym chlebem!
Smacznego!
(Na podstawie Toró Elza A 100 legjobb káposztás finomság
)
Ten przepis, to jeszcze jeden dowód na to, jak skomplikowane (i trochę pomieszane) jest ⇒nazewnictwo klasycznych, węgierskich potraw! Może faktycznie, najważniejszy jest smak i tak, jak w tym rosyjskim powiedzeniu: „Jak go zwał, tak go zwał”.
Owce w Siedmiogrodzie
|
|
Umyte i oczyszczone z niepotrzebnego łoju mięso, kroimy na duże kawałki (około 4×4 cm) i podsmażamy na rumiano, w dużym bograczu, na gorącym oleju, przy częstym mieszaniu.
Do zarumienionego mięsa dodajemy drobno pokrojoną cebulę, mieloną paprykę, pieprz i posiekany
czosnek. Dusimy przez kilka minut, po czym dolewamy wodę (lub wino) - do poziomu zawartości bogracza.
Teraz solimy oraz dodajemy pokrojoną, świeżą paprykę.
Na małym ogniu, powoli dusimy i kiedy mięso jest już na 99,9% miękkie , dodajemy zacierki
(możemy je oddzielnie podgotować do półmiękkości).
Podajemy, jak i inne gulasze, ze świeżym chlebem!
Smacznego!
(Na podstawie Kövi Pál "Erdélyi Lakoma", Kriterion Könyvkiadó Bukarest 1980.)
Jagnięcina
|
|
Mięso myjemy, oczyszczamy z niepotrzebnych błon i ewentuaslnego łoju, a następnie kroimy wplasterki wielkości połowy dłoni.
Cebulę kroimy w kostki i szklimy na tłuszczu, ale nie zarumieniamy.
Dodajemy mięso i kilka łyżek wody lub białego wina. Solimy i przyprawiamy pieprzem.
Na małym ogniu dusimy do miękkości, po czym wysmażamy cały płyn - „do tłuszczu”.
Przyprawiamy posiekaną natką pietruszki; uzupełniamy sól i pieprz.
Szybko rozmącamy 8 jajek, mieszamy je z posiekaną miętą, solimy i „pieprzymy”, po czym wlewamy do jagnięciny. Mieszamy i wszystko smażymy, dopóki jajka nie będą jedwabiście ścięte.
Spożywamy ze świeżym ⇒pieczywem i ⇒kiszonkami.
Smacznego!
(Na podstawie Kövi Pál "Erdélyi Lakoma", Kriterion Könyvkiadó Bukarest 1980.)
Jeszcze bez ryżu...
|
|
Mięso kroimy na mniej więcej czterocentymetrowe kostki. Wkładamy je wraz z drobno pokrojoną cebulą do bogracza
na gorący tłuszcz, po czym, mieszając, zarumieniamy na dość silnym ogniu.
Dolewamy pół szklanki wody i dusimy przez 4-5 minut. Dodajemy pokrojone w kostkę pomidory oraz paprykę, liść
laurowy, pieprz i mieloną, słodką paprykę.
Dusimy dalej, na małym ogniu przez około 10 minut.
Dolewamy tyle wody, aby przykryła zawartość bogracza, gotujemy jeszcze przez kwadrans (do tej pory, dopóki mięso nie będzie na wpół miękkie). Usuwamy liść laurowy, wsypujemy wypłukany ryż - mieszamy. Szybko zagotowujemy, bogracz przykrywamy i gotujemy na słabym ogniu, dopóki ryż nie będzie miękki (ale nierozgotowany!) - trwa to zwykle około 20 minut.
Podajemy skropione sokiem z cytryny i ozdobione cytrusowymi plasterkami.
Smacznego!
(Na podstawie zdzieraka Bellona SA, 02.10.2012.)
Rizses bárány - Jagnięcina z ryżem (fot.
Meglepetés Konyha, 2000/43) |
|
Mięso czyścimy z niepotrzebnych błon, po czym zanurzamy na minutę we wrzątku.
Jagnięcinę wyjmujemy z wody i kroimy w kostki (1,5×1,5 cm).
Drobno pokrojony boczek wysmażamy do tłuszczu
i na tłuszczu szklimy drobno pokrojoną cebulę,
a potem podsmażamy mięso. Przyprawiamy solą i pieprzem. Posypujemy mieloną, słodką papryką. Dodajemy obrane
ze skórki, pokrojone pomidory i świeżą paprykę. Dolewamy pół szklanki wody lub dobrego, białego wina.
Na małym ogniu mięso dusimy na prawie miękko
. Dodajemy wypłukany ryż i gorący bulion.
Powoli dusimy, dopóki ryż nie będzie miękki.
Na talerzach posypujemy posiekaną pietruszką i ozdabiamy pomidorami, kółeczkami kolorowej papryki,
pędzelkami
z porów...
Smacznego!
(Na podstawieMeglepetés Konyha
, 2000/43.)
Tokaj szamorodni
|
|
|
Boczek kroimy w wąskie paseczki i szpikujemy nimi udziec.
Mięso przyprawiamy solą i pieprzem, po czym obsmażamy w bograczu na ładny, rumiany kolor na gorącym smalcu.
Dorzucamy pokrojoną w plasterki marchew, pietruszkę, seler i cebulę. Po kilku minutach dodajemy przecier
pomidorowy oraz przyprawiamy solą i goździkami.
Kiedy przecier lekko zbrązowieje, dosypujemy mąkę i podsmażamy. Dolewamy wodę i wino - tyle, aby przykryć
zawartość bogracza.
Dusimy pod przykryciem na małym ogniu. Ubytek sosu uzupełniamy wodą i winem.
Kiedy udziec jest prawie miękki, dodajemy borówki i łyżeczkę cukru. Dusimy „na gotowo”.
Gotowe mięso wyjmujemy. Sos przecedzamy i zagotowujemy. Sosem tym potem polewamy pokrojone mięso. Podajemy
z ⇒krokietami ziemniaczanymi.
Proponowane wino: ⇒Kecskeméti ezerjó.
Smacznego!
Ostatnie poprawki: 18.06.2024 13:51:39
Możliwe, że tego szukałeś:
»•« ...przy okazji zajrzyj do
|
Strona zawiera linki do innych stron, za których założenie nie ponosimy żadnej odpowiedzialności.
Dystansujemy się od eksterytorialnych stron, których treści nie są zgodne z prawem lub zawierają dialery.
Za treść stron dołączonych do linków odpowiadają wyłącznie ich autorzy.