To nie zupełnie obozowo-campingowa zupa, ale w ogrodzie, przy domku letniskowym z kuchennym zapleczem, wspaniale uda się właśnie w bograczu.
Zupa ragoût z kaczki, z estragonem - Tárkonyos kacsa raguleves
|
|
|
Z udek ściągamy skórę i razem z łojem, kroimy w kostki.
Mięso zdejmujemy z kości i kroimy w kostki, solimy i przyprawiamy pieprzem.
Wędzoną słoninę kroimy w małe kostki i zaczynamy podsmażać (w suchym bograczu). Kiedy zacznie się
wytapiać tłuszcz, dodajemy skórę i kaczy łój.
Smażymy na złotobrązowy kolor, po czym kacze skwarki -
töpörtyű wyjmujemy do oddzielnego naczynia.
Na kaczym tłuszczu szklimy drobno pokrojoną cebulę, dodajemy rozgnieciony czosnek, mielony pieprz, posiekaną natkę pietruszki, estragon (świeży - siekamy) i wszystko dokładnie mieszamy.
Dodajemy mięso, oczyszczone, umyte i pokrojone w kostkę warzywa: marchew, pietruszkę
oraz seler. Przez 10 minut smażymy na małym ogniu do lekkiego zarumienienia się.
Kiedy po upływie tego czasu pojawią się już przyjemne zapachy, dolewamy wino i 0,5 l wody.
Kiedy warzywa zmiękną, zupę zabielamy śmietaną wymieszaną z mąką i na małym ogniu
gotujemy dalej, w międzyczasie przygotowujemy „wkładkę” do zupy.
Usmażone i wystudzone skwarki (ze skóry kaczki, łoju i słoniny) przepuszczamy przez maszynkę
do mielenia mięsa.
Z mąki, jajka, posiekanej natki selera, posiekanego szczypiorku - z dodatkiem szczypty
soli i wody, wyrabiamy dość rzadkie ciasto. Dodajemy zmielone skwarki i jeszcze raz
dokładnie wyrabiamy (lub mieszamy mikserem).
Ciasto dodajemy do ugotowanej i spokojnie wrzącej zupy przy pomocy łyżki - podobnie jak ⇒kluski kładzine.
Przed podaniem na stół, zupę posypujemy posiekanym, świeżym estragonem.
Smacznego!
Zupa ragoût z estragonem
|
|
|
Cebulę obieramy, myjemy i szklimy na oleju.
Marchew skrobiemy, myjemy, kroimy w plasterki i dodajemy do cebuli. Smażymy przez kilka minut, dopóki
nie odbarwi
się lekko - żółty kolor przejdzie do oleju i da zupie ładny odcień.
Dodajemy pokrojone w kostki mięso. Dusimy, dopóki nie zbieleje i wtedy dorzucamy pokrojoną w kostki
pietruszkę i pozostałe warzywa. Solimy i przyprawiamy pieprzem.
Zalewamy wodą i gotujemy, aż wszystkie składniki nie będą miękkie.
Śmietanę mieszamy z mąką, rozcieńczamy gorącym wywarem, dokładnie mieszamy, po czym dodajemy do zupy.
Przyprawiamy estragonem i octem oraz uzupełniamy sól i pieprz.
Do talerzy możemy włożyć plasterki cytryny.
Smacznego!
(Na podstawie „Népszabadság Kifőztük”; w zbiorach ProtaSoft 003461-HU.)
Tárkonyos raguleves - Zupa ragout z estragonem (fotó Blikk Receptek 2013/5)
|
|
|
Smacznego!
(Na podstawie „Blikk Receptek” 2013/5; w zbiorach ProtaSoft 003557-HU.)
⇒Egervár jest położony daleko od Egeru - w zachodnich Węgrzech.
Potrawa jest bardzo ciekawa - zupa gotowana w piecu! Dlatego potrzebny nam jest albo ceramiczny bogracz, albo gliniany garnek w starym stylu. Oczywiście, musimy mieć dostęp do pieca (np. chlebowego).
Ceramiczny bogracz (Farkas Judit, cserepfazek@gmail.com &Szabó Áron : +36 70 284 4108)
|
|
|
Słoninę kroimy w drobne kostki.
Warzywa oraz grzyby, obieramy, czyścimy, myjemy i kroimy na mniejsze kawałki.
Z mięsa usuwamy ewentualne błony, żyły itp., po czym kroimy w kostki 2×2 cm.
W bograczu zagotowujemy kilka litrów wody i dodajemy mięso. Po ponownym zagotowaniu się, zdejmujemy szum, Mięso wyjmujemy i płuczemy (wodę wylewamy).
Do suchego bogracza wkładamy smalec i słoninę. Smażymy, dopóki nie zrobi się przezroczysta
i wtedy dodajemy drobno pokrojoną cebulę, lekko solimy, smażymy na prezroczysto.
Dosypujemy czerwoną, słodką paprykę, mieszamy i po minucie dolewamy wodę ( najwyżej szklankę!). Ponownie mieszamy, jeszcze przez chwilę smażymy-dusimy.
Do tej pörköltowej podstawy
dolewamy 2 l wody, zagotowujemy, a następnie
układamy warstwę odgotowanego mięsa oraz warzyw z grzybami i posiekaną,
zieloną pietruszką. Dodajemy przyprawy, ponownie solimy i zalewamy
taką ilością wody, aby przykryła wszystkie składniki ( a nawet o palec wyżej!).
Z ceramicznego bogracza zdejmujemy pałąk (do zawieszania nad ogniem), przykrywamy i garnek wstawiamy do nagrzanego pieca (chlebowego) na conajmniej 2 godziny.
W miedzyczasie robimy ciasto do ⇒gałek z bułki wzbogacając je dodatkowymi produktami z ⇒listy składników zamieszczonej wyżej.
Zupę wyjmujemy z pieca. Jeżeli uważamy, że zrobiła się za gęsta, dodajemy
trochę wody, ale zupa powinna być gęsta!
Bogracz ponownie wieszamy nad ogniem. Zupę zagotowujemy. Następnie przy pomocy łyżki,
dodajemy gałki z bułki i bogracz ponownie wstawiamy do pieca - na 10 minut.
Po upływie tego czasu, garnek wyjmujemy z pieca. Mieszamy śmietanę, śmietankę oraz mąkę i zagęszczamy-zabielamy zupę. Zagotowujemy, przyprawiamy posiekaną zieleniną - przede wszystkim estragonem. Dodajemy sok wyciśnięty z cytryny i jeszcze przez kilka minut gotujemy.
Podajemy z chlebem.
Smacznego!
(Według Móczár István, Róka Ildikó Ízőrzők
.)
To nie zupełnie obozowo-campingowa zupa, ale w ogrodzie, przy domku letniskowym z kuchennym zapleczem, wspaniale uda się właśnie w bograczu.
Zupa grochowa - Sárgaborsóleves
|
|
|
Wędzone żeberka, po umyciu, kroimy wzdłuż kości. Jeżeli są za długie, rozrąbujemy je wcześniej w poprzek
na krótsze, około 7 cm kawałki. Jeżeli są bardzo słone lub za suche, należy żeberka wymoczyć w wodzie przez
około 1-2 godziny.
Groch płuczemy i przebieramy.
Marchew, pietruszkę i seler obieramy (skrobiemy!) i kroimy w plasterki, a cebulę w drobną kostkę.
W bograczu rozgrzewamy łyżkę tłuszczu i szklimy na nim pokrojoną cebulę. Dosypujemy
1-2 łyżki słodkiej papryki, mieszamy i dolewamy szklankę wody. Mieszamy, dodajemy
groch, wyrzywa i żeberka. Dolewamy tyle wody, aby zupa była dość gęsta i nie za rzadka.
Przyprawiamy pieprzem i solą ( ostrożnie, bo żeberka mogą być słone!). Dodajemy
połowę rozgniecionego czosnku.
Na małym ogniu gotujemy, dopóki groch oraz warzywa częściowo się nie rozgotują i nie zagęszczą zupy. Wtedy dodajemy pozostały czosnek - zupa powinna mieć lekko czosnkowy smak i zapach.
Przed podaniem posypujemy posiekaną zieleniną.
Spożywamy ze świeżym chlebem.
Oddzielnie możemy podać ugotowane żeberka z chrzanem.
Smacznego!
Przecier pomidorowy ze sklepu Spar
|
|
|
Groch przebieramy, zalewamy wodą i moczymy przez około 10 godzin.
Dolewamy tyle wody, aby jej poziom przewyższał zawartość bogracza o 3 palce. Gotujemy razem z oczyszczonymi, drobno
pokrojonymi warzywami i przyprawami, dopóki groch nie będzie miękki (może się nawet rozgotować!).
Dodajemy przecier pomidorowy, oprószamy mąką, zagotowujemy i przyprawiamy. Miksujemy blenderem lub ucieramy
drewnianym wałkiem (lub łyżką) na krem. Gęstość zupy regulujemy wodą lub zwykłym
sokiem pomidorowym.
W talerzach posypujemy posiekaną natką pietruszki lub innymi ziołami.
Smacznego!
Włoska zupa - idealna do letniego gotowania w bograczu, na działce bogatej w świeże warzywa.
Minestrone z oliwkami - Olive Garden's Minestrone soup
|
|
|
Marchew i pietruszkę skrobiemy, myjemy i kroimy w talarki
.
Zieloną fasolkę szparagową przebieramy i kroimy na 3 cm kawałki. Wymoczony w zimnej wodzie kalafior
dzielimy na różyczki. Groszek − łuskamy.
Z brukselki zdejmujemy zewnętrzne liście. Małe główki pozostawiamy w całości, a największe przecinamy na połówki (nawet na ćwiartki!). Kalarepę obieramy i kroimy w kostki; Cebulę − w drobne kostki.
W bograczu rozgrzewamy trochę oleju i smażymy na nim boczek, po czym szklimy
drobno pokrojoną cebulę.
Dodajemy połowę przecieru pomidorowego, przyprawiamy rozgniecionym czosnkiem, dorzucamy wszystkie jarzyny i dolewamy tyle bulionu (wody z kostkami rosołowymi), aby zupa była dość gęsta.
Przyprawiamy solą, bazylią (bardzo lubianą nie tylko przez Włochów!), oregano, pieprzem...
Zupę zagotowujemy i jeżeli dochodzimy do wniosku, że trzeba dodać pozostałą część
przecieru pomidorowego - dodajemy! Zupa powinna mieć włoski charakter - być gęstą
i aromatyczną. Nie żałujmy więc fajnych, ulubionych przez nas ziół i czosnku.
Mniej więcej po upływie 1 godziny wszystkie warzywa zmiękną i nasza wspaniała zupa jest gotowa.
Do talerzy wkładamy porcje ugotowanego makaronu (krótkiego!), zalewamy gorącą zupą i posypujemy tartym serem.
Po takiej zupie częstujemy gości tylko lekkim ciastkiem i oczywiście - lekkim, białym winem.
Wędzone golonki
|
|
Mięso myjemy i kroimy w plasterki.
Marchew, pietruszkę i kalarepę czyścimy, myjemy - kroimy w kostki.
Estragon i natkę pietruszki - siekamy.
Do bogracza wlewamy wodę i mięso gotujemy na półmiękko.
Bogracz zdejmujemy z ognia, po czym pierwszą wodę wylewamy - sól, bo wędzona golonka jest
zwykle dość słona, pierwsza woda zepsułaby smak zupy.
Do bogracza (z mięsem) ponownie wlewamy około 2-3 litrów wody oraz dodajemy warzywa, grubo
posiekaną natkę pietruszki i estragon. Zagotowujemy, po czym dorzucamy makaron.
„Gotujemy na gotowo” - i mięso, i warzywa, i makaron powinne być miękkie.
Smacznego!
Ciekawa jest historia Wojwodiny!
Novi Sad - główne miasto Wojwodiny
|
|
|
Mięso myjemy i kroimy na małe kawałki, kiełbasę - w plasterki, jedną obraną cebulę
- w drobne kostki, drugą cebulę - w cienkie plasterki, boczek - w paseczki.
Kapustę lekko wyciskamy ( sok będzie nam potrzebny!) i jeżeli trzeba, kroimy na krótsze
włókna
.
Żółtka oddzielamy od białek - potrzebne nam będą tylko żółtka.
Ze słoniny (boczku), w bograczu wytapiamy tłuszcz i lekko podsmażamy na nim pokrojoną w kostki cebulę. Dodajemy kawałki wieprzowiny, przyprawiamy solą ( ostroźnie, bo kiszona kapusta bywa słona!) i pieprzem i na niewielkim ogniu, wyłącznie we własnym sosie, dusimy około 15 minut.
Dodajemy mięso z kurczaka i ponownie wszystko dusimy około 15 minut.
Dolewamy około 1 l soku z kapusty oraz 2-3 szklanki wody. Zagotowujemy i dodajemy plasterki kiełbasy. Ponownie zagotowujemy.
Przygotowujemy
zasmażkę...
W oddzielnym, małym bograczu lub w patelni roztapiamy łyżkę tłuszczu, dodajemy cienkie
plasterki cebuli i smażymy ją na przezroczysto. Przy ciągłym mieszaniu, dosypujemy
około 5 dag mąki i lekko ją zarumieniamy. Dodajemy łyżeczkę papryki i dokładnie mieszamy.
Zasmażkę rozcieńczamy wywarem z bogracza i dodajemy do zupy - przy ciągłym mieszaniu,
aby nie było klusek
.
Dodajemy kiszoną kapustę i gotujemy, dopóki mięso i kapusta nie będą zupełnie miękkie.
W międzyczasie żółtka mieszamy ze śmietaną.
Przy podawaniu, w każdym talerzu umieszczamy łyżeczkę śmietany z żółtkami i zalewamy gorącą zupą.
Spożywamy ze świeżym pieczywem.
Smacznego!
Kiełbasa w hali targowej nr 1 w Budapeszcie (r. 2010)
|
|
|
Kiełbasę kroimy w grube plasterki i gotujemy razem z lekko opłukaną i pokrojoną na krótsze włókna kapustą.
Po pół godzinie próbujemy i przyprawiamy solą, pieprzem, kolendrą i ostrą papryką.
Kiedy kapusta jest prawie miękka, dodajemy wymyte i odgotowane, pokrojone w paseczki lub w kostki grzyby - najlepiej prawdziwki.
Gotową zupę zabielamy śmietaną wymieszaną z mąką. Zagotowujemy, posypujemy posiekanym koperkiem i możemy podawać.
Smacznego!
Flaki po siedmiogrodzku - Erdélyi pacalleves
|
|
|
Flaki myjemy kilka razy w zimnej wodzie. Pozwalamy wodzie ociec i nacieramy solą oraz posypujemy mąką
kukurydzianą. Odstawiamy na 2 godziny, po czym ponownie szorujemy, myjemy, oczyszczamy...
Następnie gotujemy w bograczu przez jedną godzinę.
Flaki wyjmujemy z bogracza (wodę wylewamy), czyścimy ze wszystkich nieestetycznych błon, łoju itp...
W czasie, gdy flaki gotują się, przygotowujemy pozostałe składniki.
Kości myjemy. Marchew skrobiemy i kroimy w paseczki; obrany seler - w plasterki.
W bograczu zagotowujemy wodę, wkładamy flaki, kości i warzywa.
Gotujemy przez 2,5-3 godziny i na małym ogniu, a kiedy flaki są miękkie, wyjmujemy je z wody,
lekko studzimy, kroimy w paski o długości najwyżej 5 cm (lubię takie, które są szersze
niż 0,5 cm - wtedy czuje się smak!).
Kości oddajemy zaprzyjaźnionemu psu, a warzywa wyjmujemy do oddzielnego naczynia. Wywar możemy przecedzić (nie będzie w nim przypadkowych odłamków kości).
Warzywa przecieramy przez sito i razem z pokrojonymi flakami wkładamy do wywaru w bograczu i zagotowujemy.
Śmietanę mieszamy z żółtkami, powoli rozcieńczamy wywarem i kiedy flaki są zupełnie miękkie,
dodajemy do zupy.
Według własnego smaku i gustu, przyprawiamy octem (lub sokiem wyciśniętym z cytryny)
z estragonem, pieprzem, solą. Możemy też dodać odrobinę ostrej papryki.
Przy podaniu posypujemy posiekaną zieloną pietruszką, melisą, zielonym estragonem...
Ozdabiamy cienkimi półplasterkami cytryny lub kwaśnych pomarańczy.
Smacznego!
Flaki z estragonem - Tárkonyos pacalleves (fot. Erdélyi Konyha, 2012/6)
|
|
Jeżeli flaki kupiliśmy zupełnie surowe - przygotujmy je do kuchennego użytku tak, jak w ⇒poprzednim przepisie.
Marchew skrobiemy, myjemy, kroimy w krążki i razem z obraną, ale niepokrojoną cebulą, zalewamy wodą i gotujemy. Dodajemy drobno pokrojony (lub rozgnieciony) czosnek oraz przyprawiamy solą, pieprzem i kawałeczkiem ostrej papryki.
Po zagotowaniu, dodajemy pokrojone w paseczki flaki i gotujemy, dopóki nie będą miękkie. Rozgotowującą się cebulę wyjmujemy z bogracza.
Kiedy flaki są miękkie, mąkę mieszamy z mlekiem i dodajemy do zupy. Zagotowujemy, próbujemy i przyprawiamy do smaku. Dodajemy 1-2 łyżeczki posiekanego, świeżego estragonu.
Podajemy ze śmietaną i świeżym, białym pieczywem. Na stole powinie znaleźć się
również estragonowy ocet, którym każdy, według własnego gustu, zakwasza zupę.
W talerzach możemy posypać świeżym estargonem.
Smacznego!
(Na podstawie: Gál Árpád, Gyergyószentmiklós; Erdélyi Konyha, 2012/6)
Flaki w moim bograczu
|
|
Flaki gotują się powoli, a więc przyrządzenie tej treściwej zupy zabierze nam dobrych
kilka godzin.
Jeżeli kupiliśmy surowe, świeże flaki, myjemy je, szczotkujemy i odgotowujemy w kilku wodach.
Siedmiogrodczanie proponują też, aby po kolejnym sparzeniu, natrzeć flaki mąkę kukurydzianą
( nie próbowałem!!!!) i oczywiście - solą. Te higieniczne
zabiegi powtarzamy, dopóki flaki nie stracą nieprzyjemnego zapachu. Na samym końcu,
dokładnie płuczemy je, już w raczej zimnej wodzie.
Flaki wkładamy do garnka, zalewamy 4-5 litrami wody, zagotowujemy i dcedzamy. Znów opłukujemy, a następnie, razem z kościami, gotujemy do miękkości. Trwa to około 3-4 godzin, ale po 2,5-3 godzinach gotowania, dodajemy umyte i pokrojone warzywa.
Kiedy płaty flaków dają się rozrywać palcami, wyjmujemy z wywaru i kroimy je w paseczki - raczej nie za długie mogą to być nawet niewielkie kwadraty. Pokrojone, z powrotem dorzucamy do wywaru. Kości wyjmujemy, zdejmujemy z nich mięso i dodajemy do flaków.
W innym garnku (w wazie) rozmącamy żółtka i przy ciągłym mieszaniu, dolewamy zupę. Przyprawiamy
- przede wszystkim sokiem cytrynowym, solą i pieprzem oraz ozdabiamy plasterkami cytryny. Możemy
smak urozmaicić odrobiną majeranku, oregano, tymianku...
W talerzach, posypujemy posiekaną zieleniną, a na stole opócz soli i pieprzu, możemy też postawić
słoiczek chrzanu, ostrej musztardy...
Smacznego!
(Ze zbiorów ProtaSoft ROU-7056.)
Przedstawiam Państwu mój sposób na flaki. To nie jest mój wynalazek, ale moja modyfikacja przepisów
węgierskich, siedmiogrodzkich i polskich.
Węgrom zawsze zwracam uwagę na to, że flaki, to w zasadzie jedyna, ostra zupa w polskiej kuchni.
Flaki á la Prota
|
|
|
Jeżeli flaki kupiliśmy zupełnie surowe - przygotujmy je do kuchennego użytku tak, jak w ⇒poprzednim przepisie.
Cebulę kroimy w małe kostki i w bograczu, szklimy na łyżce smalcu. Dorzucamy umyte kości
i oczyszczoną włoszczyznę (w całości), zalewamy wodą, solimy i powoli gotujemy.
Kiedy ten podstawowy wywar jest gotowy, wyjmujemy warzywa i kroimy w kostki lub w paseczki,
po czym miskę z włoszczyzną przykrywamy i odstawiamy.
Flaki kroimy w cienkie paseczki i dorzucamy do wywaru. Przyprawiamy posiekanym czoskiem, pieprzem, majerankiem, papryką i solą. Dodajemy ⅓ pokrojonych warzyw. Powoli gotujemy (od czasu do czasu mieszając), dopóki flaki nie będą miękkie - trwa to zwykle około 3-4 godzin.
Kiedy flaki są miękkie, dorzucamy kostki ziemniaków, a po 5 minutach - pozostałe, pokrojone
warzywa. Po zagotowaniu zaprawiamy
⇒jasną zasmażką.
W talerzach możemy posypać odrobiną tartego, ostrego sera.
Smacznego!
(Na podstawie moich najstarszych notatek: HUN-358.)
Erdélyi csorba korpaciberével - Czorba siedmiogrodzka z żurem (fot. Erdélyi Konyha 2012/4))
|
|
|
Umyte mięso kroimy w kostki i w 2-3 l osolonej wody gotujemy prawie na miękko.
Oczyszczoną marchewkę, pietruszkę, seler i cebulę kroimy w kostki i dodajemy do zupy. Zagotowujemy, próbujemy i jeżeli trzeba, solimy. Powoli gotujemy na niewielkim ogniu, dopóki warzywa i mięso nie będą miękkie.
Dodajemy wypłukany (na sitku) w zimnej wodzie ryż i po kilku minutach dolewamy żur.
Gotujemy na gotowo
i na samym końcu dodajemy posiekany (lub suszony) ⇒lubczyk
oraz natkę pietruszki.
Do każdej porcji, dopiero w talerzach, dodajemy po łyżeczce śmietany.
Spożywamy z pieczywem.
Smacznego!
(Na podstawie: Erdélyi Konyha, 2012/4)
Węgierska wersja rosyjsko-polskiego barszczu. Nie komentuję!
Rosyjski barszcz w amerykańskim wydaniu
|
|
Mięso gotujemy w osolonej wodzie na półmiękko.
Mięso wyjmujemy, wywar przelewamy do innego naczynia.
W garnku, na tłuszczu, dusimy pokrojoną włoszczyznę. Do prawie miękkich warzyw dodajemy przecier pomidorowy. Mieszamy i po kilku minutach dokładamy grubo poszatkowaną kapustę oraz obrane, pokrojone w kostki ziemniaki. Przyprawiamy listkiem laurowym, solą, pieprzem, po czym dolewamy mięsny wywar. Wszystko lekko zakwaszamy octem.
Wyjęte poprzednio mięso, kroimy w kostki i dodajemy do zupy. Gotujemy dopóki mięso i warzywa nie będą miękkie.Do talerzy wkładamy po łyżce śmietany i zalewamy barszczem.
Smacznego!
(Na podstawie „Fakanál 1988” - w zbiorach ProtaSoft 003302-HU)
Zupa ta nie jest zupą węgierską, ale cóż (czy któż) nie pozwala nam ugotować jej w bograczu? Myślę,
że aromat dymu, który podaruje jej ognisko, tylko polepszy smak barszczu. Mimo swej nazwy, zupa ta,
na dobre, zadomowiła się w kuchni polskiej.
Bardzo podobny do tego barszczu jest tzw. ⇒barszcz ukraiński - też mocno zadomowiony w kuchni polskiej.
Barszcz małorosyjski, ale na kurczaku i z grubo pokrojoną kapustą
|
|
W przeddzień gotowania zupy, myjemy, przebieramy i moczymy w przegotowanej wodzie fasolę.
W tym samym dniu gotujemy umyte buraczki w łupinach, studzimy.
Następnego dnia rano nastawiamy do gotowania żeberka razem z fasolą i pokrojoną włoszczyzną.
Kiedy fasola jest już prawie miękka, dodajemy do wywaru przecier pomidorowy, obrane i pokrojone
w kostkę ziemniaki oraz podobnie pokrojone buraczki. Zabielamy śmietaną wmieszaną z mąką, zagotowujemy.
Mięso wyjmujemy, zdejmujemy z kości (ktore oddajemy dla zaprzyjaźnionego psa),
kroimy no porcje, układamy w talerzach, zalewamy barszczem i posypujemy świeżo pokrojoną zieleniną.
Wprost do talerzy, można włożyć po małym kawałeczku masła.
Smacznego!
Zupa do ugotowania w bograczu, ale, niestety, dwugarnkowa
. Jest węgierskim „wynalazkiem”
dania w rosyjskim stylu i przez to ma dużo wspólnego z kuchniami całego, zwłaszcza europejskiego,
Związku Radzieckiego.
Zupa na pewno ciekawa i warta spróbowania!
Minsk nad Swisłoczą w latach 70-tych XX wieku)
|
|
|
Połowę ugotowanych buraków trzemy na tarce z dużymi oczkami, a drugą część kroimy w cienkie paseczki.
Mięso myjemy, osuszamy, kroimy w kostki i gotujemy na półmiękko. Dodajemy pokrojone warzywa, listek laurowy i sól. Gotujemy dalej na małym ogniu. Kiedy wszystko jest już miękkie, zdejmujemy z ognia i odstawiamy.
W międzyczasie, w innym, mniejszym bograczu (lub w rondlu) przygotowujemy
duszę
barszczu. Na gorącym oleju (tłuszczu) szklimy drobno pokrojoną
cebulę. Dodajemy przecier pomidorowy, buraki i ocet; przyprawiamy pieprzem
i jeżeli trzeba, solimy. Dusimy przez kilka minut.
Obie części barszczu łączymy ze sobą, dodajemy rozgnieciony lub drobno pokrojony czosnek i zagotowujemy.
Do każdego talerza nalewamy barszcz, na środku umieszczamy 1-2 łyżeczki śmietany, posypujemy posiekaną zieleniną i spożywamy ze świeżym, żytnim chlebem.
Smacznego!
Jeszcze jedna międzynarodowa zupa - fińska po węgiersku.
Barszcz z Ukrainy
|
|
|
Warzywa czyścimy, myjemy i kroimy w plasterki, po czym podsmażamy
na maśle.
Dolewamy bulion. Dodajemy przecier pomidorowy, mięso (niepokrojone)
i gotujemy dopóki mięso nie będzie miękkie.
Ugotowane mięso wyjmujemy z zupy, kroimy w estetyczne kostki i wkładamy z powrotem do wywaru.
Parówki kroimy w krążki, dodajemy do zupy i zagotowujemy.
Barszcz doprawiamy i zabarwiamy kwasem burakowym.
Śmietanę dodajemy w talerzach.
Smacznego!
⇒Bugyi, to niewielka miejscowość w pobliżu Budapesztu. Jej nazwa zawsze prowokuje uśmiech na twarzy. Bugyi , to... po prostu majtki, ale nazwa osady pochodzi od nazwiska jej założyciela, Słowaka z pochodzenia - Bugyi Máté (Budy Matheus).
Świeżo
kręconemakaroniki - Frissen pödört csigatészta |
|
Sprawione perliczki zalewamy wodą (w bograczu), solimy, przyprawiamy pieprzem
i powoli gotujemy na małym ogniu.
Jarzyny (wszystkie!) i grzyby czyścimy, obieramy, skrobiemy, myjemy..., a kiedy woda
w bograczu zagotuje się, zdejmujemy szum i dodajemy przygotowane warzywa.
Na niewielkim ogniu gotujemy dalej, dopóki wszystkie składniki nie będą miękkie.
Na stół podajemy zupę (w wazie lub w bograczu), na półmisku mięso i warzywa, w oddzielnej misce - makaron.
Smacznego!
(Według: Móczár István, Róka Ildikó Ízőrzők
)
⇒Dunaegyháza jest to malownicza miejscowość położona na południe od Budapesztu (90 km), nad Dunajem (w odległości 1 km od rzeki).
Zacierki trochę inaczej - csipetke
|
|
|
Warzywa czyścimy, skrobiemy, obieramy, opłukujemy, po czym kroimy: marchewkę i pietruszkę wzdłuż, paprykę w podłużne ćwiartki, pozostałe jarzyny - w małe kostki, a młode cebule pozostawiamy w całości. Kilka zielonych pędów (szczypior, natka pietruszki, selera) przyda się na sam koniec, a resztę związujemy nitką (łatwiej potem usunąć z zupy).
Mięso kroimy w kostki (1,5 ×1,5 cm), a następnie płuczemy, wkładamy do bogracza, zalewamy wodą i zaczynamy gotowanie.
Kiedy zupa zagotuje się, zdejmujemy szum. Dodajemy warzywa (i pęczek
związanej zieleniny).
Solimy, lekko pieprzymy
, dodajemy ćwiartki papryki i pokrojoną
cebulę.
W czasie, gdy zupa gotuje się, przygotowujemy zacierki -
csipetke (csipetka) .
Z jajek, mąki i szczypty soli robimy ciasto. Jeżeli trzeba, dodajemy
trochę wody. Ciasto rozwałkowujemy (ale nie za cienko — 2-3 mm!).
Teraz się zaczyna ta specjalna, węgierska technika:
oprószone mąką ciasto nawijamy na wałek - łatwiej i szybciej będzie
pokroić; kroimy najpierw w poprzek wałka, a potem wzdłuż, aby otrzymać
małe prostokąciki, z których palcami formujemy małe kluseczki - wydłużone,
jak trochę większe ziarna pszenicy; zacierki mogą być bardziej lub mniej podobne do ziaren.
wyższa szkoła jazdy!
...a w międzyczasie zupa prawie ugotowała się! Dodajemy do niej, według własnego gustu, ostrą paprykę, dosypujemy dwie czubate łyżki słodkiej, czerwonej papryki, łyżkę dobrego smalcu i doprowadzamy do wrzenia. Przyprawiamy jeszcze mielonym pieprzem i dodajemy pokrojone w małe kostki ziemniaki.
Kiedy ziemniaki są miękkie, kolej na zacierki - dodajemy je i po ugotowaniu oraz odczekaniu 15-20 minut (dla wymieszania się smaków, nakrycia do stołu itd...), podajemy.
W talerzach posypujemy siekaną zieleniną.
Smacznego!
W Siedmiogrodzie, zupę tę, gotuje się zwłaszcza na wielkanoc.
Zupa z jagnięciny z estragonem - Tárkonyos bárányleves
|
|
|
Mięso myjemy i kroimy w kostki (1,5 x 1,5 cm).
Cebulę obieramy i kroimy w małe kostki.
Estragon po umyciu drobno siekamy.
Do bogracza wkładamy 1-2 łyżki masła, cebulę i smażymy ją na przezroczysto.
Dolewamy wodę, dodajemy mięso i zagotowujemy. Przyprawiamy ziarnistym pieprzem, solą i estragonem.
W czasie gdy zupa się gotuje, robimy zasmażkę. Na patelni rozgrzewamy łyżkę masła,
dodajemy mąkę i przy ciągłym mieszaniu lekko ją zarumieniamy (na jasnobrązowy kolor).
Zasmażkę rozcieńczamy kilkoma łyżkami wywaru z bogracza, dodajemy śmietanę i wszystko
wlewamy do zupy, zagotowujemy.
Zupę lekko zakwaszamy estragonowym octem i zagęszczamy żółtkiem wymieszanym ze śmietanką.
W talerzach, gorącą zupę posypujemy posiekaną pietruszką, cienkimi plasterkami cytryny.
Doskonale smakuje z kostkami lub cienkimi kromkami grzanek.
Smacznego!
Proponuję ilości „na oko”, ponieważ tak się tę zupę gotuje i gotowano.
Surowe ziemniaki trzemy na drobnej tarce (tak, jak do placków ziemniaczanych, czy też pyzów) i wyciskamy z nich sok.
Do ziemniaków dodajemy chude, mielone mięso, surowe jajko i mąkę. Przyprawiamy solą, rozgniecionym czosnkiem, pieprzem. Wyrabiamy z tego coś w rodzaju lekko formującego się ciasta (jak na pyzy).
Z tego ciasta formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego (do tej pory, to prawie jak polskie pyzy!) i gotujemy je przez około 15 minut w 1,5 litrze osolonej wody.
Pyzy
wyjmujemy z wody łyżką cedzakową, pozostałą wodę (podstawa do tej
zupy) zaprawiamy (zagęszczamy) śmietaną wymieszaną z mąką.
Gotujemy przez około 5 minut.
Do zupy wkładamy z powrotem pyzy i serwujemy.
Przed podaniem posypujemy posiekaną zieloną pietruszką.
Smacznego!
Ta zupa, to też klasyk starej, wiejskiej kuchni węgierskiej. Żyje
do dziś
i jest, może z racji swej prostoty, dość często gotowana.
Inna nazwa tej (lub podobnej) zupy: Zupa
lebbencs - ⇒ Lebbencsleves
Makaron lebbencs - zarumieniony
|
|
Na gorącym oleju, w bograczu, zarumieniamy połamane płaty makaronu. Dodajemy
drobno pokrojoną cebulę.
Kiełbasę (najlepiej, jeżeli jest paprykowana) kroimy w okrągłe plasterki i dodajemy do zupy.
W miarę szybko robimy ⇒zacierki i gotujemy w zupie.
Smacznego!
(Zbiory ProtaSoft 001042-HU.)
To klasyczny przepis na postny żurek.
Żurek...
|
|
Otręby zagotowujemy w 2 litrach wody. Solimy, mieszamy, studzimy i przelewamy do większego słoja.
Chleb zarumieniamy bez tłuszczu i wkładamy do słoja z otrębami.
Przykrywamy talerzem i odstawiamy w ciepłe miejsce.
Po 3-4 dniach żur będzie ukiszony. Wyjmujemy chleb i ostrożnie, bez mieszania, zlewamy płyn.
Na tłuszczu, w garnku, zarumieniamy drobno pokrojoną cebulę.
Dolewamy żur, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy w nim kaszę jaglaną, ryż lub makaron.
Przyprawiamy pieprzem i solą.
Śmietanę mieszamy z jajkiem.
Do talerzy wkładamy po łyżce śmietany wymieszanej z jajkiem i zalewamy wrzącym prawie żurkiem.
Smacznego!
(Zbiory ProtaSoft 003219-HU)
Jeszcze jedna fantastyczna zupa rodem z Transylwanii - Siedmiogrodu będącego konglomeratem kilku narodowości i mającego ciekawą, urozmaiconą kulturę.
Zupa z kury, ale trochę inna...
|
|
Umyte mięso kroimy: udka - każde na dwie części, piersi - na cztery.
Podroby myjemy i usuwamy z nich niepotrzebne błony i błonki.
Cebulę obieramy i kroimy w cienkie plasterki.
Marchew, pietruszkę i seler, po oskrobaniu (obraniu) kroimy w paseczki.
Żółtko oddzielamy od białka (wykorzystamy tylko żółtko!)
W bograczu, powoli roztapiamy 3-4 łyżki masła (margaryny).
Najpierw dodajemy pokrojoną cebulę i smażymy ją na przezroczysto, po czym do bogracza
wkładamy mięso i podroby. Mieszamy, dolewamy trochę wody (lub bulionu) i obsmażamy-dusimy,
dopóki mięso nie zmieni swego koloru. Przyprawiamy solą (ostrożnie, bo sok z kiszonej
kapusty jest słony!) i pieprzem.
Dolewamy 0,5 l soku z kiszonej kapusty i około 0,5 l wody.
Po zagotowaniu, dodajemy pokrojone warzywa i teraz gotujemy już do całkowitej miękkości
składników - mięsa i warzyw. Przyprawiamy do smaku.
Przed podaniem, w każdym talerzu umieszmy łyżeczkę śmietany utartej z żółtkiem, dolewamy zupę i przyprawiamy mocnym, lekko kwaśnym chrzanem.
Smacznego!
Zupa z okolic ⇒Bálványos /k.Balatonu.
Była gotowana zwykle w niedzielę.
Węgierska kiełbasa...
|
|
|
Warzywa czyścimy, skrobiemy, obieramy, płuczemy...
Pietruszkę i marchew kroimy w krążki, cebulę i czosnek - siekamy.
Do średniej wielkości bogracza wkładamy tłuszcz, dodajemy wyrzywa i dusimy, pod przykryciem.
Kiedy marchew i pietruszka są miękkie, dorzucamy pokrojoną w grubsze plasterki kiełbasę.
Lekko podsmażamy i dolewamy 4 litry ciepłej wody, po czym gotujemy na gotowo
.
W międzyczasie z jajka, mąki i szczypty soli zagniatamy ciasto na makaron. Rozwałkowujemy je cieniutko i kroimy na kwadraty 1,5×1,5 cm.
Makaron gotujemy w zupie i podajemy.
Smacznego!
(Recepta ze wspaniałego programu telewizyjnego - Móczár István,
Róka Ildikó Ízőrzők
)
Cebula w bograczu...
|
|
|
Nerki myjemy, przecinamy wzdłuż na połówki, ściągamy błony i wycinamy wnętrza.
Jeszcze raz dokładnie myjemy, a następnie wkładamy na kilka minut do wrzącej wody z octem.
Po wyjęciu z wody, płuczemy, po czym kroimy w plasterki.
Słoninę kroimy w wąskie paseczki.
Majeranek i natkę pietruszki siekamy.
Ziemniaki obieramy i kroimy w kostki; obraną cebulę - bardzo drobno.
Bogracz wieszamy nad ogniem i wytapiamy w nim tłuszcz z pokrojonej słoniny.
Dodajemy cebulę i podsmażamy na przezroczysto.
Dolewamy 1,5-2 l wody. Wkładamy cynaderki i dodajemy przyprawy - 2 liście laurowe,
majeranek, pietruszkę, kminek, sól...
Gotujemy przez około 30 minut. Dodajemy ziemniaki i gotujemy dalej.
W międzyczasie śmietanę mieszamy z mąką.
Kiedy i nerki, i ziemniaki są miękkie, do śmietany dolewamy trochę zupy, dokładnie mieszamy i dodajemy do zupy, przy ciągłym, ale powolnym mieszaniu.
Zupę zagotowujemy, próbujemyy, jeżeli trzeba - przyprawiamy do smaku.
W talerzach, zupę dekorujemy posiekaną zieleniną (pietruszka, seler, bazylia...) i cienkimi plasterkami cytryny.
Smacznego!
Zupa pochodzi z okolic ⇒Hajdúhadház.
Tym razem, to już zupełnie nie wiem, jak przetłumaczyć nazwę tej zupy! W oryginale, w nazwie jest „kaszanka” - hurka, ale dokładniej to chodzi tu o rulonik z ciasta makaronowego, potem pokrojony kawałki.
Zupę nie zawsze gotowano w bograczu, ale mając niedaleko kuchnię, w swoim ogrodzie, przy ognisku i dobrych chęciach - ugotujmy ją w bograczu.
Jak gotuje się tę zupę, zobaczmy ⇒tu (od 7:15).
Zupa z pokręconą galuszką i...
|
|
Z mąki i jajek (ze szczyptą soli) robimy ładne ciasto makaronowe. Odstawiamy do odpocznięcia
i po pół
godzinie zagniatamy jeszcze raz i cienko rozwałkowujemy (możemy zrobić to przy pomocy maszynki do makaronu).
Rozwałkowane ciasto kroimy na 10-11 cm pasy.
Boczek kroimy w małe kostki i wytapiamy z niego tłuszcz. Skwarki wyjmujemy i odstawiamy.
Tłuszczem smarujemy pasy ciasta, przyprawiamy solą i pieprzem, po czym zwijamy
na długie, cienkie ruloniki, które lekko skręcamy (jak świderki).
Na obu końcach każedego rulonu robimy węzeł i obrywamy (obcinamy) go - to jest pokręcona galuszka.
Powtarzamy to kilka razy - na pokręconą galuszkę powinniśmy zużyć mniej-więcej połowę ciasta.
Pozostałe ruloniki kroimy na 2-3 cm kawałki - makaronowe niby kiełbaski.
W bograczu zagotowujemy wodę z kostkami rosołowymi (lub z resztkami rosołu). Przyprawiamy solą, pokrojoną świeżą
paprykąi połową zielonej pietruszki.
We wrzącej zupie gotujemy pokręcone galuszki i (po 10 minutach liczonych od wrzucenia węzełków
)
makaronowe kiełbaski.
Odstawione skwarki posypujemy czerwoną, słodką papryką i kiedy ciasta są już ugotowane, dodajemy do zupy.
Zupę posypujemy posiekaną pietruszką i natychmiast podajemy.
Smacznego!
(Na podstawie programu Móczár István, Róka Ildikó, Duna Tv Ízőrzők
)
To bardzo ciekawa i smaczna saska zupa z Siedmiogrodu. I jak to w Siedmiogrodzie bywa - danie „wielonarodowościowe”.
Pomnik króla Macieja w Kolozsvár (Cluj-Napoca)...
|
|
Pokrojoną w drobną kostkę słoninę smażymy (w bograczu) na przezroczysto.
Dodajemy pokrojoną w kostki wołowinę i po 20-25 minutach, tak samo pokrojoną
- wieprzowinę.
Obraną cebulę kroimy w kostkę i również wrzucamy do bogracza. Solimy, przyprawiamy pieprzem i dusimy do miękkości, po czym zasmażamy na rumiano.
Przy ciągłym mieszaniu, zawartość garnka posypujemy mąką.
Kiedy mąka zbrązowieje, dolewamy 2-3 l wody. Dodajemy liście laurowe i zakwaszamy
octem według smaku.
Kiedy po kilkunastominutowym gotowaniu smaki się już wymieszają, dodajemy śmietanę.
Podajemy ze świeżym chlebem, ale tradycyjnie powinno się tę zupę spożywać z twardą ⇒puliską (pokrojoną konopną nicią).
Smacznego!
Do zupy...
|
|
Kości rozrąbujemy na mniejsze kawałki i wkładamy do odpowiedniej wielkości bogracza (jeżeli mamy mięso,
wkładamy je w całości)...
Wlewamy tyle wody, żeby jej poziom przewyższał kości i mięso o około 4 cm. Powoli zagotowujemy.
Zdejmujemy szum. Zmniejszamy ogień i gotujemy jeszcze około 20 minut. Ponownie zdejmujemy z wywaru pianę.
Do kociołka wkładamy (w całości) cebule i pozostałe (pokrojone) warzywa. Solimy i przyprawiamy pieprzem.
Bardzo powoli gotujemy przynajmniej przez 3 godziny.
Mięso wyjmujemy, kiedy jest już miękkie i połowę kroimy w kostkę, a pozostałość w plastry.
Bogracz zdejmujemy z ognia i odstawiamy na kilkanaście minut.
Po ugotowaniu, wyjmujemy z zupy warzywa i kości lub (najlepiej) całość przecedzamy.
Dodajemy pokrojone w kostkę mięso, pokrojoną marchewkę i pietruszkę.
Zupę (w gruncie rzeczy, jest to coś w rodzaju rosołu) możemy podać z makaronem lub kluseczkami.
Jeśli zupę przecedziliśmy, ugotowane warzywa podajemy oddzielnie, z pokrojonym mięsem,
a do tego wszystkiego - chrzan albo musztardę...
Smacznego!
Orjaleves véreshurkagombóccal - Zupa z karkówki z gałkami z kaszanki
|
|
|
Kości z pozostałością mięsa gotujemy przez kilka minut, po czym pierwszą wodę wylewamy.
Zalewamy zimną wodą i zagotowujemy. Zdejmujemy szum, po czym dodajemy oczyszczone
i wymyte warzywa, pokrojone na mniejsze kawałki, ale cebulę, czosnek, paprykę
i ziemniaka dodajemy w całości.
Przyprawiamy solą, pieprzem i kminkiem. Gotujemy bardzo powoli, dopóki i warzywa,
i mięso nie będą miękkie.
W międzyczasie z kaszanki zdejmujemy skórkę, dodajemy jajko, mąkę i bułkę tartą. Przyprawiamy solą i majerankiem, po czym wyrabiamy na pulchną masę, z której, mokrymi dłońmi, formujemy gałki i gotujemy je w zupie.
Zupę, w talerzach, posypujemy posiekaną natką pietruszki.
Do mięsa podajemy chrzan.
Smacznego!
(Na podstawie czasopisma „Vidék Íze”, 2008 november)
Polska, góralska (chyba nie tylko góralska!) zupa - z powodzeniem można ją ugotować w bograczu.
Widok z Gubałówki
|
|
Wodę zagotowujemy z boczkiem, kiełbasą i wędzonką.
Kiedy mięso jest miękkie, wyjmujemy je łyżką cedzakową, a do wywaru wlewamy
rozkłóconą z mąką śmietanę i mieszając gotujemy, aż zupa zgęstnieje.
Dodajemy tarty chrzan, sok z cytryny, sól i pieprz do smaku.
Boczek, kiełbasę i wędzonkę kroimy w kostkę, po czym wkładamy do zupy.
Podajemy z ugotowanymi na twardo i poprzekrajanymi na połówki, jajkami.
Smacznego!
(Kalendarz zdzierak, 26.III.2011)
Zupa z terenów ⇒Somogy.
Tarcie chrzanu (fot. Vidék Íze, 2011)
|
|
Oczyszczony chrzan, trzemy na tarce.
Na oleju lekko podsmażamy mękę. Dodajemy chrzan, mieszamy i zarumieniamy w ciągu liku
minut. Dorzucamy drobno pokrojoną cebulę i prażymy przez 2 minuty. Dosypujemy mieloną
paprykę, mieszamy, po chwili dolewamy szklankę wody i ponownie mieszamy tak, aby nie było
grudek. Rozcieńczamy wodą w ilości na 4-5 porcji zupy.
Dorzucamy pokrojone w małe kostki ozorki. Gotujemy, dopóki ozorki nie będą miękkie
i na koniec, zakwaszamy octem (najlepiej estragonowym).
Smacznego!
(Ze zbiorów ProtaSoft HUN-2191.)
|
Zieloną fasolę kroimy na małe kawałki o długości około 2 cm i gotujemy w osolonej wodzie na półmiękko.
Dodajemy mleko i fasolkę, po czym gotujemy do miękkości.
Mąkę mieszamy ze śmietanką i dodajemy do gotującej się fasoli. Gotujemy jeszcze przez chwilę.
Zdejmujemy z ognia i studzimy (np. w zimnej wodzie).
Wystudzony chłodnik podajemy posypany drobno posiekanym koperkiem.
A więc, smacznego!
|
|
Gęś dzielimy na cztery części, myjemy. Wkładamy do bogracza i zalewamy 6-7 litrami zimnej wody.
Kociołek wieszamy nad niezbyt silnym ogniem. Po zagotowaniu się, zdejmujemy szum.
Po około 30 minutach (licząc od zagotowania się) wrzucamy pokrojone warzywa. Cebuli i papryki
nie kroimy. Cebuli nawet nie obieramy, a tylko dokładnie myjemy. Dodajemy przyprawy.
Gotujemy dopóki mięso nie będzie miękkie. Przyprawiamy do smaku. Odstawiamy z ognia na kilka minut.
Do oddzielnego naczynia wyjmujemy ugotowane warzywa i mięso.
Bogracz ponownie wieszamy nad ogniem. Zagotowujemy. Dodajemy makaron.
Zdejmujemy z ognia, gdy makaron będzie miękki.
Ugotowane mięso i warzywa można dodać do zupa, ale doskonałe są też oddzielnie - np. z sosem pomidorowym lub ketchupem.
Smacznego!
Rzadkość wśród moich przepisów - danie z kuchni litewskiej. Można je z powodzeniem przyrządzić w bograczu.
Telsze (Stolica Żmudzi) zimą - Telšiu miestas žiemą
|
|
|
Suszone grzyby omiatamy z piasku, myjemy, zalewamy niewielką ilością przegotowanej
wody, odstawiamy na 2 godziny, po czym gotujemy do miękkości.
Marchewkę, pietruszkę, seler oraz cebulę obieramy, myjemy, kroimy ( jeżeli warzywa są bardzo młode
i ładne, możemy je tylko umyć i pokroić bez obierania) i razem z umytym mięsem
gotujemy na małym ogniu około 30 minut.
Dodajemy obrane, pozbawione gniazd nasiennych jabłka i gotujemy
dalsze 30 minut.
Warzywny wywar przecedzamy i łączymy z wywarem grzybowym razem
z grzybami, wlewamy sok z cytryny, doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Z gęsi usuwamy kości, a mięso kroimy w kostkę, dodajemy do zupy.
Zagotowujemy 3 szklanki osolonej wody, dodajemy umytą kaszę jęczmienną
i gotujemy na małym ogniu, aż kasza zmięknie i wchłonie wodę.
Ugotowaną kaszę ucieramy z masłem na jednolitą masę, stopniowo
dodając śmietanę.
Tak przygotowaną kaszę dodajemy do zupy, mmieszamy i podgrzewamy
(nie gotujemy!).
Przed podaniem zupę posypujemy posiekanym koperkiem.
Smacznego!
Vršatecká Bradla, Biele Karpaty
|
|
|
Gęsinę kroimy na mniejsze kawałki i zalewamy 3 litrami zimnej wody. Zagotowujemy, zdejmujemy szum,
po czym dorzucamy oczyszczone i umyte, pokrojone warzywa. Przyprawiamy szafranem, pieprzem i solą.
Na małym ogniu, powoli gotujemy, dopóki mięso nie będzie miękkie.
Wywar przecedzamy i gotujemy w nim makaron lub
⇒galuszkę z wątróbki.
Oddzielnie podajemy zupę, oddzielnie mięso i ugotowane warzywa (z jakimś ciekawym ⇒sosem).
Smacznego!
Biorąc pod uwagę karierę jaką robi serwatka na świecie, zupa, mimo, że jest to bardzo
stary przepis, na pewno zasługuje na wypróbowanie. Myślę, że można wzbogacić
trochę jej ubogą wersję wędzonym boczkiem, słoniną, kiełbasą, kawałeczkami szynki itd...
Tylko, gdzie kupić tę serwatkę?
Kartoflanka polsko-węgierska
|
|
Warzywa (marchew, pietruszkę, cebulę) obieramy, myjemy i kroimy w kostkę,
a następnie obsmażamy je (w bograczu!) na gorącym tłuszczu.
Dolewamy ok. 1 l wody. Zagotowujemy i dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki.
Zagotowujemy, po czym przyprawiamy pieprzem i solą.
Kiedy ziemniaki są miękkie, dodajemy serwatkę - ostrożnie, bo na pewno jest kwaśna!
Podajemy z zimną ⇒puliską.
Smacznego!
Kartoflanka - Krumplileves na konkursie gotowania...
|
|
Na gorącym oleju podsmażamy startą na plastikowej tarce z dużymi otworami, cebulę.
Dodajemy pokrojoną w kostkę marchewkę, pietruszkę i seler. Posypujemy połową
posiekanej natki pietruszki i wszystko solidnie zarumieniamy.
Dolewamy 2-3 szklanki wody i dusimy pod przykryciem.
Kiedy warzywa są na wpół miękkie, dodajemy obrane, umyte i pokrojone w kostki ziemniaki,
zieloną (czyli świeżą, niekoniecznie zielonego koloru) paprykę, pomidora i przyprawiamy ⇒ kwiatem gałki muszkatołowej.
Solimy, dolewamy około 1 l wody i na małym ogniu, gotujemy do miękkości.
W talerzach, zupę posypujemy posiekaną natką pietruszki.
Smacznego!
(Według Bártfai Laci Bácsi 555 burgonyás recept
)
Zupa popularna w woj. Bácskiskun, w okolicach (⇒Kecskemét).
Ziemniaki, kiełbasa, zacierki... trochę wody i jest kartoflanka z zacierkami :)
|
|
|
Cebulę obieramy i kroimy w drobną kostkę i razem z posiekanym czosnkiem szklimy
na gorącym oleju. Przyprawiamy mielonym kminkiem, solimy i dosypujemy czubatą
łyżkę słodkiej, czerwonej papryki.
Dodajemy pokrojoną w grube plasterki kiełbasę i podsmażamy razem z paprykowo-cebulowym
„smakiem”.
Dodajemy obrane, umyte i pokrojone w kostki ziemniaki. Mieszamy i po kilku
minutach dolewamy 2 l wody.
Dorzucamy pokrojony w ósemki pomidor i paprykę (bez nasion i też pokrojoną).
Solimy według uznania.
Z jajek i mąki (tyle mąki, ile przyjmą jajka), ze szczyptą soli zagniatamy
ciasto na zacierki.
Zacierki skubiemy
na stolnicę i gotujemy w zupie (do momentu
wypłynięcia na wierzch). Zupa jest gotowa, kiedy ziemniaki są już miękkie i jeszcze nierozgotowane.
Smacznego!
(Archiwum DPG; w zbiorach ProtaSoft 000294-HU)
Zupa trochę podobna do (poprzedniej).
Kiełbasa, jak węgierska, ale jednak polska!
|
|
|
Warzywa czyścimy, myjemy i kroimy - marchewkę i pietruszkę w krążki, pomidory, ziemniaki i cebulę, w kostki.
Cebulę szklimy na smalcu. Dosypujemy mieloną paprykę, mieszamy i od razu dorzucamy pokrojone warzywa.
Dolewamy 2,5 l wody.
Do wrzęcej zupy dodajemy dowolnie pokrojoną kiełbasę - ja lubię, jeżeli st w postaci dość grubych (3-5 mm)
plasterków lub półplasterków. Dorzucamy pomidory i przyprawiamy solą i pieprzem.
Gotujemy, dopóki warzywa nie będą zupełnie miękkie (ziemniaki mogą się lekko rozgotować).
W międzyczasie, z mąki, jajka i łyżeczki soli zagniatamy ciasto na zacierki, które gotujemy w zupie,
razem z miękkimi warzywami.
Podajemy ze śmietaną - każdy dodaje jej tyle, ile chce.
Smacznego!
(Na podstawie filmu Móczár István, Róka Ildikó Ízőrzők
.
⇒ Film: https://youtu.be/pZ4GuIdPISU?t=323.)
Ostatnie poprawki: 04.12.2024 08:39:34
Możliwe, że tego szukałeś:
»•« ...przy okazji zajrzyj do
|
Strona zawiera linki do innych stron, za których założenie nie ponosimy żadnej odpowiedzialności.
Dystansujemy się od eksterytorialnych stron, których treści nie są zgodne z prawem lub zawierają dialery.
Za treść stron dołączonych do linków odpowiadają wyłącznie ich autorzy.